Jak wyglądają zarobki generała i szeregowego, ile tak naprawdę zarabiają w wojsku? Odpowiadamy na pytania. Skusiłbyś się na taką wypłatę?
Czytaj też: To nie był pierwszy atak na Kapitol w historii. To trzeba wiedzieć
Pandemia koronawirusa i jej ekonomiczne skutki wciąż nie pozwalają spać spokojnie. Wiele osób zastanawia się nad tym, jaką ścieżkę kariery wybrać, by była ona bezpieczna. Jedną z nich z pewnością jest praca w charakterze żołnierza zawodowego. Gwarantuje ona bowiem pewność zatrudnienia w branży, na którą zawsze znajdą się w budżecie pieniądze.
Zarobki w wojsku nie są tajemnicą
Ale jak dokładnie zarabia się w wojsku i jakie są zarobki szeregowego i generała? Czy warto rozważać pracę w armii?
Rozporządzenie ministra obrony narodowej z 31 marca 2020 r. w sprawie stawek uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych podaje stawki brutto w podziale na poszczególne stopnie. Najmniej zarabia oczywiście szeregowy, bo jest to 4110 zł brutto. Sierżant może liczyć na prawie 5000 zł brutto, a jeśli komuś uda się awansować na chorążego, to co miesiąc jego konto będzie zasilać kwota w wysokości 5330 zł brutto.
Najmłodszy oficer – podporucznik – zarabia w Wojsku Polskim 5790 zł brutto, a major – niecałe 7000 złotych brutto. Oczywiście najwięcej zarabiają generałowie: w zależności od stopnia starszeństwa ich wynagrodzenie waha się od 10 480 do 16 830 zł brutto.
Jak widać, zarobki w wojsku nie są szczególnie wysokie, zwłaszcza jeśli porówna się je do płac w biznesie czy spółkach Skarbu Państwa. Należy jednak dodać do nich szereg dodatków, premii i innych benefitów, jakie przysługują zawodowym żołnierzom.
Ogólnie, to ile zarabiają żołnierze w Wojsku Polskim uzależnione jest od wielu czynników. Nawet jeśli kwoty te nie robią wielkiego wrażenia, to praca w armii ma ten plus, że jest pewna, a pracodawca – czyli państwo polskie – zawsze znajdzie pieniądze na wypłaty.
Może więc warto rozważyć tę ścieżkę kariery?
Źródło: businessinsider.com.pl
Polecamy także:
Wielkie zmiany w TVN stały się faktem. Właśnie to ogłoszono
Chciał się popisać i spalił Mercedesa za ponad pół miliona złotych