Dagmara Kaźmierska, znana jako „Królowa życia” dzięki popularnemu programowi telewizyjnemu, znajduje się obecnie w centrum poważnych kontrowersji. Była pracownica jej dawnej agencji towarzyskiej „Heidi” zdecydowała się opowiedzieć o mrocznej przeszłości celebrytki.
Dagmara Kaźmierska nie ukrywała, że przed laty prowadziła agencję towarzyską. Jednakże szczegóły, które wyszły na jaw, zszokowały opinię publiczną. Była pracownica agencji opowiedziała serwisowi Goniec.pl, że praca w klubie „Heidi” była istnym piekłem. Według niej, Kaźmierska stosowała przemoc fizyczną i psychiczną wobec pracujących tam kobiet.
Kolejne dramatyczne wyznanie o Królowej Życia
„Dagmara to demon. Ona w telewizji pokazuje taką miłą twarz… Ale w momencie, kiedy wszystko idzie po jej myśli. Kiedy słyszy 'nie’, staje się demonem” – wyznała była pracownica.
Dagmara Kaźmierska została skazana za sześć z 17 zarzucanych jej przestępstw, w tym za sutenerstwo, grożenie pozbawieniem życia, kierowanie wykonaniem przestępstwa zgwałcenia oraz udział w pobiciu. Jedna z jej ofiar zeznała, że z powodu pobicia musiała trafić na izbę przyjęć. Kaźmierska została warunkowo zwolniona z więzienia za dobre zachowanie.
„Jednej dziewczynie potrafiła zęby powybijać. Mnie biła, kopała, szarpała za włosy, rzucała jak szmacianą lalką” – opowiadała kobieta.
Była pracownica, która zdecydowała się na wyznania, przyznała, że po przejściach z Kaźmierską musiała leczyć się psychiatrycznie z powodu zespołu stresu pourazowego (PTSD). Brała leki antydepresyjne i przez trzy lata nie mogła włączyć telewizora ze strachu przed zobaczeniem byłej pracodawczyni.
„Jak po raz pierwszy zobaczyłam ją w telewizji, pomyślałam, że mam zwidy… Jak? Przez trzy lata ze strachu nie mogłam włączyć telewizora!” – powiedziała.
Apel o zaprzestanie promowania Kaźmierskiej
Kobieta, która zdecydowała się opowiedzieć swoją historię, apeluje o zaprzestanie promowania Dagmary Kaźmierskiej w mediach. Pragnie, aby inne ofiary również zdecydowały się opowiedzieć swoje historie i pomogły w walce z promowaniem osób o wątpliwej przeszłości.
„Usuńmy tę kobietę z mediów, żeby nasze dzieci mogły wychowywać się w normalnym społeczeństwie, bez promowania pajaców uczących, że w życiu najbardziej liczy się, kto ma jaki samochód, ile ma torebek, biżuterii i na jakie to hotele go nie stać” – zaapelowała była pracownica.
Dagmara Kaźmierska utrzymuje, że wyznania byłych pracownic są częścią nagonki na nią. Jednakże ujawnione szczegóły z jej przeszłości i liczne świadectwa ofiar stawiają ją w bardzo złym świetle. Sprawa budzi wiele emocji i z pewnością będzie kontynuowana w mediach oraz prawdopodobnie w sądach.
Źródło: Goniec.pl, Fakt, Telus/AKPA
Zobacz również: