Iwona Pavlovic wspomina jak wyglądały jej początki w programie „Taniec z Gwiazdami”, przyznała też jak mocno stresowała ją na początku Beata Tyszkiewicz. Show, które obecnie emitowane jest w Polsacie ma już za sobą 24 edycje.
Czytaj też: Przez 6 godzin pozwoliła robić wszystko ze swoim ciałem. Ludzie zrobili z nią coś strasznego!
Trudno wręcz uwierzyć, że za nami już 24 edycja programu „Taniec z Gwiazdami”. Jedną z jego głównych postaci jest z pewnością Iwona Pavlovic, bez której dzisiaj nie wyobrażamy sobie składu jury. Pani Iwona w show występuje od samego początku. Przez lata poznaliśmy ją jako bezkompromisowego i wymagającego fachowca, „Czarna mamba” (takie ma w programie przezwisko) jest z pewnością najbardziej wymagająca z wszystkich jurorów. Wydaje się to niemożliwe, ale blisko było do tego, aby nie pojawiła się w programie w ogóle. Przed pierwszym odcinkiem byłą tak zestresowana, że dostała poważnego rozstroju żołądka.
Iwona Pavlovic przyznała jak mocno stresowała ją Beata Tyszkiewicz w programie „Taniec z Gwiazdami”
Kiedy dostałam pracę jako jurorka, byłam tak zestresowana, że przed pierwszym odcinkiem miałam rozstrój żołądka”
– wyznała szczerze w wywiadzie udzielonym „Faktowi” Pavlovic.
Dodała także, że dodatkowo pokłóciła się jeszcze ze stylistką, która chciała ubrać ją w różowe falbany. Jurorka miała jednak przygotowaną swoją bluzkę, w której chciała wystąpić. Następną kwestią był olbrzymi stres zasiadania w jury z takimi polskimi legendami jak Beata Tyszkiewicz, czy Zbigniew Wodecki.
„Byłam skrępowana, że będę siedzieć obok takich ikon. Na początku jak rozmawiałam z Beatą, to cały czas jej przytakiwałam i odpowiadałam ‘Tak, pani Beatko’. Nie umiałam wydusić z siebie nic innego. Byłam lekko rozdygotana”
– zaznaczyła Iwona Pavlovic.
Na szczęście „Czarna mamba” szybko oswoiła się z sytuacją i przestała przejmować się obecnością Pani Beaty. Dzisiaj mimo, że Tyszkiewicz w 2018 roku zrezygnowała z funkcji jurorki w programie, obie pozostają w znakomitych relacjach i nazywają siebie przyjaciółkami.
„Kto by pomyślał, że teraz będę mogła nazywać ją przyjaciółką”
– zakończyła wywiad.
Źródło: Pomponik
Polecamy również:
„Wiem kto to zrobił”. Sprawa Iwony Wieczorek w końcu została rozwiązana?
Obudził się z krwawymi pręgami. Okazało się, że to „pamiątka” poprzedniego wieczoru. Był w szoku
„Mamo jestem w porwanym samolocie. Dzwonię, żeby powiedzieć że…” Wstrząsające rozmowy pasażerów
To już pewne! Właśnie zapadła kluczowa decyzja dotycząca milionów Polaków. Nie ma odwrotu