Młodziutka Carrie-Eileen była przekonana, że powinna być zakonnicą. Twierdzi, że od zawsze czuła powołanie. Tak miało być. Po tym jak porzuciła habit i odeszła od sióstr zaczęła opowiadać w internecie o niektórych szkodliwych praktykach stosowanych w zakonie. Nie szczypie się w język i mówi jak jest. Nie wszystkim się to podoba.
Tą substancję wykryto we krwi Gabriela. Oto jakie spustoszenie sieje w organizmie
Carrie-Eileen jeszcze jako młoda, 18-letnia kobieta była przekonana, że jej powołaniem będzie życie w habicie, wraz z siostrami zakonnymi. Później wspomni, że to Bóg wybrał dla niej jednak inna drogę. W sieci opowiada o szkodliwych praktykach jakie maja miejsce w zakonach. Jednocześnie podkreśla, że życie zakonne może być piękne. Warunkiem jednak, jest prawdziwe powołanie.
Carrie-Eileen zmieniła zdanie – to był akt odwagi
Carrie-Eilee wstąpiła do klasztoru bardzo szybko, bo zaledwie dwa miesiące po tym jak ukończyła naukę w liceum. 18-latka głęboko wierzyła że właśnie takie powołanie „otrzymała od Boga”. Przy tym podkreśla, że gdy kobiety znajdują dog prawdziwego powołania i wstępują do zakonu – odnajdą tam spokój, harmonie i szczęście. W jej przypadku jednak szybko okazało się, że to zupełnie nie to. „Ale ja byłam nieszczęśliwa” – przyznała po latach.
„Doświadczenie toksycznej atmosfery pozostawiło we mnie ślad na całe życie. Pięć lat później, na trzy lata przed złożeniem ostatecznych ślubów, zdobyłam się na odwagę, aby odejść” – kontynuuje była zakonnica.
Była zakonnica przyznała, że jest „wdzięczna Bogu za swoje obecne życie”. Jest przekonana, że pozostając w klasztorze minęłaby się ze swoim prawdziwym przeznaczeniem. Następnie Carrie dzieli się ujęciami ze swojej codzienności. Pokazała męża, wspomnienia z urodzenia dziecka, niezapomniany i upragniony czas spędzany z własną rodziną.
Mówi o toksycznych praktykach w klasztorach. Namawia do reform
Była zakonnica przyznała, że trzeba głośno mówić o nieprawidłowościach, jakich dopuszczają się wspólnoty.
„Trzeba zwracać uwagę na tzw. czerwone flagi. Wszyscy powinniśmy zachęcać do przeprowadzania niezbędnych reform i nie bać się rozmów na niewygodne tematy” – podkreśliła.
Jej historię od strony zarówno tej jasnej jak i ciemnej strony można śledzić na TikToku gdzie bez tabu dzieli się swoją historią wstąpienia a następnie opuszczenia murów zakonu i zrzucenia habitu.
https://www.tiktok.com/embed/v2/7295605066898132270
Polecamy również