Wojciech Szczęsny, 34-letni polski bramkarz, jest o krok od dołączenia do FC Barcelony. Klub z Katalonii szuka nowego golkipera po tym, jak Marc-André ter Stegen nabawił się poważnej kontuzji kolana, wykluczającej go z gry na około 7-8 miesięcy.
Choć początkowo spekulowano, że Szczęsny może wrócić do gry pod warunkiem pełnienia roli „jedynki”, sytuacja zaczyna wyglądać inaczej.
Kontuzja Ter Stegena – dramat Niemieckiego bramkarza
22 września FC Barcelona rozbiła Villarreal 5:1 w ligowym starciu. Jednakże ta wysoka wygrana została przyćmiona poważnym urazem Marca-André ter Stegena. Niemiecki bramkarz doznał zerwania więzadła w rzepce prawego kolana, co oznaczało konieczność poszukiwania przez klub nowego bramkarza, który zastąpi Ter Stegena na co najmniej kilka miesięcy.
Szczęsny zmiennikiem Peni?
Według dziennikarza Matteo Moretto, Szczęsny jest coraz bliżej FC Barcelony, ale z akceptacją nowej roli – zmiennika Inakiego Peni. „Szczena”, jak nazywają go kibice, początkowo miał warunkować powrót z piłkarskiej emerytury pełnieniem roli numeru jeden w bramce Blaugrany, jednak zmienił swoje stanowisko i jest gotów zaakceptować pozycję rezerwowego. Nie oznacza to jednak, że Szczęsny nie powalczy o miejsce w podstawowym składzie.
Nowy trener FC Barcelony, Hansi Flick, wyraził zadowolenie z formy młodego bramkarza Inakiego Peni. To sprawia, że pozycja Polaka w drużynie nie będzie od razu gwarantowana. W odwodzie pozostaje również 20-letni Ander Astralaga, który najprawdopodobniej będzie pełnił rolę trzeciego bramkarza w drużynie.
Kiedy debiut Szczęsnego w barwach Blaugrany?
Najbliższe spotkania FC Barcelony z Osasuną (28 września), Young Boys w Lidze Mistrzów (1 października) oraz Deportivo Alavés (6 października) mogą być potencjalnymi datami debiutu Szczęsnego w nowym klubie. Kibice nie mogą się doczekać, aby zobaczyć, jak Polak odnajdzie się w barwach Blaugrany.
- Czytaj także: Beata Kozidrak skomentowała swój „gorący występ” w Szczecinie. Nie tego się wszyscy spodziewali
Transfer Szczęsnego do FC Barcelony to z pewnością jedno z najgorętszych wydarzeń na rynku transferowym. Wciąż pozostaje jednak pytanie, czy Polak zdoła przebić się na pozycję numeru jeden, czy będzie pełnił rolę zmiennika.