Tegoroczna edycja Top Of The Top Sopot Festival 2024 wzbudziła wiele emocji, ale trzeci dzień imprezy wywołał szczególne kontrowersje. To, co miało być świętem muzyki, zamieniło się – zdaniem wielu widzów – w promocję jesiennej ramówki stacji TVN.
Fani w mediach społecznościowych nie kryli swojego rozczarowania, zarzucając organizatorom, że koncerty zostały przyćmione przez autopromocję stacji.
Top Of The Top Sopot Festival 2024 – muzyka na drugim planie?
Pierwsze dni festiwalu, choć również spotkały się z krytyką, wciąż były skupione na muzyce. Pierwszy wieczór to „Gorączka sopockiej nocy” z największymi radiowymi hitami, a drugi dzień przeniósł widzów do lat 90., zakończony uroczystym wręczeniem Bursztynowego Słowika. Jednak trzeci dzień, którego hasłem przewodnim było „Muzyka to coś, co nas łączy”, zamiast muzyki, dostarczył widzom widowisko pełne autopromocji. Wielu internautów zarzuciło organizatorom, że zamiast skupić się na artystach, postawiono na promocję nowych programów TVN.
W trakcie koncertów w Operze Leśnej na scenie pojawiły się znane twarze stacji TVN, m.in. Magda Gessler, która tańczyła na scenie, Monika Olejnik przemawiająca o wolnych mediach, a także Michel Moran, promujący nowy sezon „MasterChefa”. Widzowie mogli także zobaczyć zapowiedzi „Top Model”, „Milionerów” oraz Marcina Prokopa, który symulował grę na gitarze. Choć wszystko to miało być elementem rozrywki, wielu widzów uznało, że festiwal przekształcił się w prywatną imprezę TVN, w której muzyka zeszła na dalszy plan.
Fani nie kryją rozczarowania
Po zakończeniu trzeciego dnia festiwalu, media społecznościowe zalała fala krytyki. Internauci wyrażali swoje niezadowolenie, zarzucając organizatorom komercjalizację wydarzenia. Oto niektóre z komentarzy:
- „Impreza dla TVN, żenada, codziennie te same twarze, nawet podczas tak fantastycznych koncertów… Brak słów…”
- „Sopot to już nie to co kiedyś. A szkoda…”
- „TVN zrobił z festiwalu swoją prywatną imprezkę. Żenada i wstyd.”
- „Początek tego dzisiejszego dnia festiwalu naprawdę sprawia, że poważnie myślę o wyłączeniu tv…”
Niektóre głosy wskazywały, że artyści występujący tego dnia wykonali świetne koncerty, jednak cała otoczka festiwalu została przyćmiona przez ciągłe wstawki promocyjne i celebrytów, co wywołało duże rozczarowanie wśród publiczności.
Top Of The Top Sopot Festival, który przez lata cieszył się dużym uznaniem wśród miłośników muzyki, tym razem spotkał się z zarzutami komercjalizacji. Wielu fanów tęskni za dawnym charakterem festiwalu, w którym najważniejsza była muzyka, a nie promocja programów telewizyjnych.
Pozostaje pytanie, czy organizatorzy wezmą pod uwagę głosy rozczarowanych widzów i czy przyszłe edycje festiwalu powrócą do swoich muzycznych korzeni.