„Strzelać gumowymi kulami prosto w głowę”, tak białoruski minister, Nikołaj Karpienkow miał mówić na szokującym nagraniu.
Czytaj też: Sprawa Iwony Wieczorek: W sieci pojawiły się przerażające nagrania
Od czasu, gdy latem na Białorusi doszło do – jak twierdzi opozycja – sfałszowanych wyborów, w kraju nieprzerwanie panuje napięta sytuacja. Walczący o władzę reżim prezydenta Łukaszenki nie cofa się przed niczym, by zaprowadzić porządek na coraz bardziej niespokojnych ulicach. Na porządku dziennym są aresztowania, tortury, a nawet zabójstwa protestujących przez funkcjonariuszy reżimu.
„Strzelać gumowymi kulami prosto w głowę” – to jest strategia białoruskiego rezimu
Myliłby się ten, kto sądzi, że przemoc jest domeną jedynie „dołów” – liniowych funkcjonariuszy milicji i OMON-u. W szokującym nagraniu, jakie niedawno opublikowano, białoruski minister Nikołaj Karpienkow nakazuje podwładnym „strzelać gumowymi kulami prosto w głowę”.
Nie jest to bynajmniej żart. Polityk, który został awansowany przez prezydenta właśnie za swoje okrucieństwo, jest zdecydowany rozprawić się z protestującymi wszelkimi metodami. Jest to jednocześnie obraz tego, jak myśli cały białoruski aparat władzy. Dochodzi tam bowiem obecnie do wymiany kadrowej.
Osoby, które miały opory przed rozwiązaniami siłowymi zostały zastąpione przez „młode wilki”, które wszystko zawdzięczają Łukaszence i nie mają w związku z tym nic do stracenia. Minister Nikołaj Karpienkow należy właśnie do tej grupy. Wie on, że wraz z upadkiem reżimu nadejdzie czas rozliczeń, więc zrobi wszystko, by do tego nie doszło.
Białoruski minister i jego polecenie, by „strzelać gumowymi kulami prosto w głowę” demonstrantów wpisuje się niestety w klimat, jaki obecnie panuje za Bugiem. Rządzący już nie udają, że chodzi im o cokolwiek innego jak tylko utrzymanie władzy. Protestujący z kolei są coraz mniej chętni do negocjacji i coraz bardziej wściekli na okrucieństwo aparatu władzy.
Wszystko wskazuje na to, że wraz z nastaniem wiosny, ulice białoruskich miast znów spłyną krwią…
Źródło: onet.pl
Polecamy także:
Dlaczego nauczyciele szybko nie dostaną szczepionek? Odpowiedź poraża
Urzędnicy wejdą do domu, skontrolują i przeszukają wszystko. Nowe uprawnienia
Wojsko odtajnia dokumenty z PRL. Sensacyjne odkrycie w aktach