Kobieta z Luizjany słyszała głosy, dochodzące spod jej łóżka i odkryła, że coś naprawdę tam żyje! Specjalista Jeff Horchoff został wezwany w celu usunięcia brzęczących stworów. Inicjatywie towarzyszyły nietuzinkowe widoki.
Przestraszona mieszkanka miała podejrzenia, że pod deskami jej podłogi kryją się pszczoły, dlatego też wezwała Jeff’a – pszczelarza klasztoru benedyktynów w południowo-wschodniej Luizjanie.
Mężczyzna zauważył, że insekty dostają się do domu między deskami podbitki na dachu. Nie miał jednak pomysłu, w jaki sposób przenoszą się później. Zweryfikowanie gniazda nie zajęło długo.
OGROMNA WIEDZA PSZCZELARZA
Ubrany w ochronną odzież specjalista, przystąpił do wyjmowania podłogowych desek. Musiał wykazać się niesamowitą precyzją, by nie uszkodzić ani siebie, ani gniazda. Niewątpliwie jest profesjonalistą.
Jego oczom okazało się pszczele gniazdo niebotycznych rozmiarów! Taki widok jest niezwykle rzadki. Usunął plaster w jednym kawałku!
Po umieszczeniu ula na warsztatowym stole, zaczął wybierać pszczoły, by móc umieścić je w naturalnym otoczeniu. Fragment plastra umieścił na podłodze, by niezłapane pszczoły pojawiły się w tym miejscu.
W elite daily napisano: „Pszczoły odpowiedzialne są za działanie, które jest kluczowe dla rozwoju uprawy roślin: zapylenie. Tak dokładnie, to jedna trzecia naszego pożywienia zapylana jest przez pszczoły. Mówiąc najprościej, pszczoły sprawiają, że rośliny i uprawy mogą się rozmnażać”. Wynika z tego, że nie jesteśmy w stanie funkcjonować bez pszczół.
Specjalista znalazł królową pszczół, po czym subtelnie przeniósł pszczoły do własnej pasieki. Dopuścił się naprawdę bohaterskiego czynu!