Choć na pierwszy rzut oka współpraca jaką podjęli Smolasty i Doda mogła wydawać się dość egzotyczna, to wszystko zagrało tu idealnie. Wokalistka i raper wydali już drugi singiel, a ich występ na Polsat Hit Festiwal w Sopocie okazał się wielkim sukcesem. Teraz Smolasty zdobył się na szczere wyznanie i ujawnił, czy podkochiwał się w Dodzie.
Doda i Smolasty to jeden z najbardziej gorących duetów na polskiej scenie muzycznej ostatnich miesięcy. Ich pierwszy singiel „Nim zajdzie słońce” stał się wielkim hitem, granym przez rozgłośnie radiowe w całym kraju. Niedawno zadebiutował ich drugi utwór „Nie żałuję”, który również ma szansę stać się przebojem nadchodzącego lata.
Smolasty i Doda: to tylko współpraca?
Występ na Polsat Hit Festiwal w Sopocie był gorąco przyjęty przez sopocką publiczność. Para artystów pokazała, że ich współpraca to nie tylko muzyka, ale i chemia na scenie, co docenili zgromadzeni widzowie.
W ostatnim wywiadzie Smolasty otworzył się na temat swojej relacji z Dodą. Artysta przyznał, że na początku ich współpracy dochodziło do wielu sprzeczek i konfliktów. „Z tych starć zawsze wychodziło coś dobrego. W pewnych kwestiach ona [Doda – przyp. red.] miała rację i też musiałem powiedzieć 'sorry’, raz jej kwiaty nawet kupiłem” – opowiedział artysta.
Bijący rekordy popularności raper został także zapytany o to, czy w przeszłości podkochiwał się w Dodzie. Jego odpowiedź zaskoczyła wszystkich. „Miałem plakaty Britney Spears, Madonny i Dody z 'Bravo’” – wyznał szczerze Smolasty, który w młodości miał w swojej kolekcji zdjęcia i plakaty z topowych wówczas magazynów.
Duet Dody i Smolastego z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Fani z niecierpliwością czekają na kolejne piosenki, a kto wie, może nawet na całą płytę. Jedno jest pewne – współpraca tych dwóch artystów to strzał w dziesiątkę, który podbił serca wielu słuchaczy.
Czy Wy również czekacie na kolejne utwory tego gorącego duetu? Może uda im się wydać coś jeszcze bardziej porywającego, co zdominuje listy przebojów na długie miesiące.
Czytaj także: