6 lutego Polska zamarła gdy powiadomiono o tym, że wybitny aktor Krzysztof Kowalewski nie żyje, teraz na jaw wychodzą szczegóły i przyczyny jego śmierci. Odszedł w wieku 83 lat.
Informacja o tym, że Krzysztof Kowalewski nie żyje wstrząsnęła Polakami. Internet zalała fala kondolencji. Internauci przesyłali sobie i udostępniali na potęgę fragmenty filmów, oraz animacyjnych kreacji które tworzył aktor. Pożegnali go również jego koledzy, przyjaciele i rodzina. Wspominali jak skromny i niezwykle ciepły człowiekiem był Krzysztof Kowalewski.
Czytaj też: Pokazała się na wizji z serduszkiem i została zwolniona? TVP zabrało głos
Jan Englert pięknie podkreślił, że „chorobom, które go trawiły (Kowalewskiego, przyp. autora) od dawna, nie pozwalał zakłócać radości życia”.
Krzysztof Kowalewski był w bardzo złym stanie, wychodzą szczegóły i przyczyny jego śmierci
„Super Express” rzuca nowe światło na okoliczności śmierci aktora. Tabloid prawdopodobnie dotarł do osoby z bezpośredniego otoczenia Krzysztofa Kowalewskiego. wyznała ona, że aktor był w bardzo złym stanie tuż przed śmiercią.
– Krzysiek ostatnio bardzo chorował. Ledwo chodził o kulach, mocno schudł. Miał problemy z sercem i cukrzycą – zdradza osoba cytowana przez SE.
W kwietniu 2020 roku głośno zrobiło się w polskich mediach, gdy Krzysztof Kowalewski trafił do szpitala z powodu problemów z sercem.
– Serce Krzysia po raz kolejny zastrajkowało. Już jest lepiej, ale było bardzo źle – wyznał wtedy informator cytowany przez kolorowe pismo „Na żywo”.
Aktor nigdy nie ukrywał swojego stanu zdrowia przed mediami. Podchodził do swoich ciężkich i poważnych problemów zdrowotnych z wrodzoną dla siebie i charakterystyczna ironią.
– Operacje, operacyjki, biologicznie się zużywam, na szczęście jeszcze nie do końca, ale to jest w starości najbardziej do du… Odpukać, umysł jeszcze domaga, ale też się czasem niepokoję, kiedy nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś nazwiska – mówił Krzysztof Kowalewski w 2014 roku udzielając wywiadu „wysokim Obcasom”.
Zobacz również:
Jarosław Kuźniar w obrzydliwy sposób nazwał chore dzieci. Nie ma zamiaru przepraszać
Pogrzeb Ryszarda Kotysa, bez mszy i księdza. Garstka osób
Poruszające wyznanie Anthony’ego Hopkinsa: „Nie mogłem przestać”