Od jakiegoś czasu towarzyszy jej poważna choroba, Julia Wróblewska, aktorka znana między innymi z „M jak Miłość”, a także „Tylko Mnie Kochaj”, cierpi na zaburzenia osobowości. Ostatnio dostała ataku na imprezie, jej znajomi byli przerażeni.
Pomimo młodego wieku, Julia Wróblewska ma dopiero 23 lata, zdążyła zyskać już olbrzymią popularność. Szersza publiczność poznała aktorkę dzięki roli w filmach „Listy do M.”, następnie przyszedł angaż w serialu TVP „M jak Miłość”, a także w „Tylko Mnie Kochaj”. Jednak sława miała dla niej też bardzo negatywne skutki. Duża rozpoznawalność w młodym wieku spowodowała, że dziewczyna nabawiła się poważnej choroby psychicznej. Od kilku lat zmaga się z zaburzeniami osobowości. Ostatnio dostała jednego ze swoich ataków podczas imprezy. Jej przyjaciele byli po prostu przerażeni widząc co się z nią dzieje.
Choroba: Julia Wróblewska („M jak Miłość’) cierpi na zaburzenia osobowości
„Kilka dni temu poszłam na małą domówkę i wpadłam w to przy obcych ludziach. Byli przerażeni, wściekli, nie chcą mnie znać, a ja nawet nie pamiętam, co się działo i jest mi wstyd. Nawet nie wiem, jak to wtedy wytłumaczyć. Mam to zaburzenie potwierdzone od trzech lat, łącznie przez czterech psychiatrów. I jestem od tych 3 lat w terapii. Chciałabym, żeby to były zwykłe wahania nastroju, ale do tego dochodzi więcej rzeczy. Niestety to zaburzenie powoduje ogromny ból, często też fizyczny związany z wielkimi emocjami (…) i to jest dużo bardziej skomplikowane (…)”
– tłumaczyła później na TikTok-u Julka.
Czytaj też: Wulgarne zachowanie urzędniczki podczas protestu. Natychmiastowa reakcja PiS
Aktorka postanowiła na nagraniu opowiedzieć jak wyglądają jej codzienne zmagania z chorobą. Słychać było, że Julia Wróblewska jest mocno rozżalona zaistniałą sytuacją.
„U każdego wygląda to trochę inaczej. U mnie jest to spowodowane jakimś triggerem, zazwyczaj jest to porzucenie przez kogoś znajomego, bliskiego tym bardziej. Po prostu odczuwam tak duże emocje, że nie jestem ich w stanie opanować i wpadam w histerię. I czasami zaczynam na przykład pić i wtedy robi się jeszcze gorzej. Nie jestem w stanie nad sobą zapanować, potrafię grozić, że zrobię sobie krzywdę, (…) mówić rzeczy, których potem nawet nie pamiętam, bo mam ciemno przed oczami (…) Potem jest mi po prostu wstyd, ludzie mają mnie za wariatkę, myślą, że jestem niebezpieczna, nie chcą mnie znać”
– wyznała aktorka.
Julia Wróblewska zaznacza, że cały czas walczy i się leczy, postanowiła, że choroba psychiczna nie będzie dyktować warunków. Regularnie uczęszcza na terapie i przyjmuje odpowiednie leki, jednak do całkowitego pozbycia się zaburzeń jeszcze daleka droga.
Źródło: Onet
Zobacz również:
Krótka odpowiedź Piotra Żyły na pytanie i wszyscy padli ze śmiechu. To poszło w TVP!
Szokujące słowa Owsiaka: „TVP bardzo pomogło WOŚP”. O co chodzi?