Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz to para, którą pokochały miliony widzów programu Sanatorium miłości. Ich historia, pełna ciepła i wzajemnego szacunku, stała się symbolem tego, że miłość nie zna wieku.
Po zakończeniu emisji programu, kuracjusze zdecydowali się kontynuować swoją relację poza kamerami, a ich życie nadal budzi duże zainteresowanie fanów.
Niepokój wśród fanów – dlaczego zniknęli z mediów społecznościowych?
W ostatnich tygodniach obserwatorzy pary zauważyli, że Iwona i Gerard przestali regularnie udostępniać treści na swoich profilach w mediach społecznościowych. To wywołało falę spekulacji i obaw o ich związek. Niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy para wciąż jest razem. Pojawiły się nawet plotki sugerujące możliwe problemy w ich relacji.
Iwona Mazurkiewicz zabiera głos: 'Potrzebowaliśmy odpoczynku’
Na szczęście wszelkie niepokojące domysły zostały rozwiane przez samą Iwonę Mazurkiewicz. W rozmowie z Show News wyjaśniła powody chwilowej przerwy w aktywności online:
„Gerard pięknie się mną opiekował. Stanął na wysokości zadania, bo bardzo się o mnie troszczył. Poza tym zadbał o prawidłowe funkcjonowanie domu, w tym m.in. robił zakupy. Daliśmy sobie czas, by odetchnąć trochę od aktywności w mediach społecznościowych. Czasami tak się dzieje. Żeby jednak uspokoić czytelników, mogę podkreślić, że z naszym zdrowiem jest dobrze, podobnie jak z naszym małżeństwem. Nadal jesteśmy razem, bo na pewno pojawia się tysiące domysłów, czy się nie rozstaliśmy. Bardzo się kochamy, każdego dnia jeszcze bardziej. Cenimy sobie każdą chwilę, którą spędzamy razem” – powiedziała Iwona.
Miłość i codzienność po programie
Od czasu zakończenia programu Sanatorium miłości, Iwona i Gerard starają się cieszyć wspólnym życiem. Chętnie podróżują, spotykają się z innymi uczestnikami programu i prowadzą aktywny tryb życia. Na ich profilach można było dotychczas zobaczyć relacje z podróży, wspólne spacery oraz refleksje na temat miłości i późnych związków.
Choć para wróciła do mediów społecznościowych, zapowiedzieli, że będą bardziej selektywnie podchodzić do udostępniania prywatnych treści. Ich fani mogą jednak spać spokojnie – Iwona i Gerard wciąż są razem i cieszą się swoim szczęściem.
Ich historia to dowód na to, że miłość może przyjść w każdym wieku i że warto otworzyć się na nowe relacje, niezależnie od życiowych doświadczeń. Widzowie z niecierpliwością czekają na kolejne wieści od ulubionej pary z Sanatorium miłości!