Wywiad Holeckiej z Kurskim w TVP już jest głośny, internauci zwrócili jednak uwagę na dziwne miny i szokujące zachowanie dziennikarki.
Sylwester za nami, a wraz z nim pojedynek na to, która stacja telewizyjna zorganizuje najlepszą imprezę. Według Jacka Kurskiego, prezesa Telewizji Polskiej, najlepszego Sylwestra zorganizowało, a jakże, TVP. Dowiedzieliśmy się tego z wywiadu, jaki z Kurskim przeprowadziła szefowa Wiadomości. Sam wywiad był kuriozalny, bowiem bardziej przypominał poklepywanie się po plecach niż dziennikarską robotę, ale i tak bardziej od tego, co mówił szef telewizji, w osłupienie wprawiły dziwne miny i zachowanie Holeckiej.
Dziwne miny Holeckiej skradły show
Rozmowa po Wiadomościach prowadzona była tak, jak można było się spodziewać w sytuacji, gdy rozmówcą jest szef zadającego pytania dziennikarza. Obyło się bez trudnych pytań i drażliwych tematów, za to było sporo podlizywania się.
Ale to, za co komentujący najbardziej pamiętają wywiad Holeckiej z Kurskim, to jej dziwne miny i nietypowe zachowanie. W połowie rozmowy, dziennikarka zaczęła w dziwny sposób poruszać brwiami. Przez moment przypominały one stworzenia żyjące własnym, niezależnym od właścicielki życiem.
Internauci określili to zjawisko mianem „wędrujących brwi Holeckiej” i określenie to robi coraz większą karierę. Trudno powiedzieć, czy ta dziwna mimika miała wyglądać zalotnie, sympatycznie lub poddańczo. Niezależnie od tego, jaki cel przyświecał kobiecie, nie został on osiągnięty, no chyba, że chciała ona wprawić widzów w osłupienie.
Było to godne dopełnienie wywiadu, który przejdzie do historii. Szef TVP opowiadał w nim o sukcesach swojej instytucji, krytykował konkurencję i prezentował ramówkę na przyszły rok. A wszystko to w takt podrygiwań „wędrujących brwi” szefowej Wiadomości, która bezkrytycznie przyjmowała wszystko, co jej szef opowiadał na ekranie.
Źródło: onet.pl
Polecamy także:
Masz w domu taką monetę? Możesz zgarnąć 20 tysięcy złotych