Donald Trump przerwał milczenie i wypowiedział zdanie, które wywołało wiele emocji, wskazuje bowiem na to, że były prezydent planuje powrót.
Czytaj też: Joe Biden zaczął na ostro. „Wymazuje Donalda Trumpa”
Od inauguracji Joe Bidena jako 46 prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej minęło kilka dni. Nowa głowa państwa wprowadziła się do pomieszczeń, które zwolnił były prezydent Donald Trump. Kontrowersyjny polityk milczał przez kilka dni, a nawet nie wybrał się na ceremonię zaprzysiężenia swego następcy, co samo w sobie stanowiło precedens. Donald Trump zaszył się w swojej rezydencji, by w spokoju pograć w swoją ulubioną grę – w golfa.
Czy Donald Trump planuje powrót?
Tam, przez krótką chwilę porozmawiał z dziennikarzami. Zapytany o to, czy planuje powrót, były prezydent Donald Trump przerwał milczenie i wypowiedział krótkie zdanie, które daje dużo pola do interpretacji.
Zrobimy coś, ale jeszcze nie teraz – powiedział tajemniczo polityk.
Nie wiadomo dokładnie o co mu chodziło. Być może jest to zapowiedź ponownego startu w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Może też chodzić o nowy polityczny projekt – Partię Patriotów – o której stworzeniu słychać w pewnych kręgach.
Dużo z pewnością zależy od tego, czy rządzącym obecnie w USA demokratom uda się przeprowadzić do końca procedurę impeachmentu uniemożliwiającą Trumpowi ponowne ubieganie się o jakikolwiek urząd publiczny. Starają się oni zrobić wszystko, by Donald Trump miał maksymalnie utrudniony powrót do polityki, więc nawet jeśli były prezydent faktycznie coś planuje, może mieć z tym duży kłopot.
Na razie jednak kontrowersyjny polityk wypoczywa na polu golfowym, bowiem sprawowanie urzędu z pewnością było dla niego wyczerpujące.
On potrzebuje przerwy. Wszyscy mamy nadzieję, że będzie grał w golfa przez miesiąc, zawsze musi być w ruchu – powiedział w wywiadzie doradca byłego polityka.
Kwestia powrotu Donalda Trumpa do życia publicznego z pewnością będzie tematem numer jeden z nadchodzącym okresie.
Źródło: onet.pl
Polecamy także:
Macierewicz wprost o tym kto jest sprawcą katastrofy w Smoleńsku. Opozycja załamuje ręce