Impeachment taje się faktem, Donald Trump został oskarżony o „podżeganie do powstania”, Izba Reprezentantów podjęła historyczną decyzję. Obecnie losy Donalda Trumpa zależą od Senatu, który ma dalej decyzję procedować. Aby uznano Trumpa winnym potrzeba 67 z 100 głosów senatorskich.
Postawienie w stan oskarżenia to jednak nie wszystko. Jak podaje CNN, Demokraci dążą do tego, aby odebrać Donaldowi Trupowi rządową emeryturę oraz zakazać mu kandydowania w przyszłości.
Debata, która trwała kilka godzin była zabezpieczona przy użyciu środków nadzwyczajnych. Nad spokojem i bezpieczeństwem Izby Reprezentantów czuwały oddziały Gwardii Narodowej wyposażone w broń długą.
Impeachment staje się faktem: Donald Trump oskarżony
– Mamy więcej oddziałów w Waszyngtonie niż w Afganistanie i są one tutaj, by ochraniać nas przed szefem sił zbrojnych, przed prezydentem i jego motłochem („mob” – red.) – powiedział Seath Moulton, demokratyczny kongresmen z Massachusetts.
Demokraci twierdzą, że głównym prowodyrem ataku na Kapitol był właśnie Donald Trump, który wprost wzywał ich podczas przemówienia sprzed Białego Domu.
Atmosfera jest bardzo napięta, bowiem istnieją podejrzenia co do niektórych reprezentantów Republikanów o branie udziału w spisku. Wezwano do przeprowadzenia śledztwa w sprawie wizyt w Białym Domu dzień przed atakiem.
Sama debata przebiegła w dość burzliwej, nacechowanej emocjami atmosferze. Demokrata Al Green z Teksasu płakał podczas przemówienia, z kolei jego partyjna koleżanka z MiccouriCori Bruch, nazwała Trumpa „wodzem białych suprematystów”.
Nie tylko Demokraci byli przeciwni prezydentowi. Republikanin ze stanu Waszyngton Dan Newhouse stwierdził, że „nie ma usprawiedliwienia dla działań prezydenta Trumpa”.
Emocje podczas debaty Izby Reprezentantów
– Inni, ale także ja sam, ponoszą odpowiedzialność za to, że nie mówiliśmy o tym wcześniej, jeszcze przed tym jak prezydent był wprowadzany w błąd i rozpalał tłum – ocenił.
Zdecydowana większość republikanów odradzała uruchomienie impeachmentu ze względu na duże ryzyko wzburzenia i tak już mocno niespokojnych nastrojów. Republikanka z Arizony Debbie Lesko tłumaczyła, że nie ma sensu wszczynać procedury wobec Trumpa na tydzień przed końcem kadencji.
– Prezydent Trump zapowiedział, że w przyszłym tygodniu w pokojowy sposób przekaże władzę prezydentowi elektowi Bidenowi – przypomniała.
Nie brakowało również ostrych i emocjonalnych przemówień. Republikanin Jim Jordan z Ohio stwierdził, że demokraci od dawna mieli zamiar „usunąć prezydenta”.
Czytaj też: Rewolucja od morza do Tatr. Przedsiębiorcy podjęli decyzję. Zaczęło się
– Tu zawsze chodziło o dopadnięcie prezydenta bez względu na okoliczności. To obsesja. Obsesja, która teraz się rozszerzyła. (…) Zatrzymajcie się i pomyślcie o tym. Czy mamy działającą pierwszą poprawkę, gdy „kultura unieważnienia” (ang. cancel culture) pozwala mówić tylko jednej stronie? Kiedy nie można nawet prowadzić w tym kraju debaty? – pytał.
Donald Trump jest pierwszym prezydentem USA, który dwukrotnie został poddany procedurze jaką jest impeachment. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w grudniu 2019 roku, kiedy został postawiony w stan oskarżenia za „aferę ukraińską”. W 2020 roku Senat większością głosów uniewinnił prezydenta.
Zgodnie z sondażem Morning Consult, aż 54 procent Amerykanów chce aby Senat uznał Donalda Trumpa za winnego.
Źródło: Interia, PAP, Onet, CNN
Zobacz również:
Cała prawda o budżecie Unii Europejskiej. Tak to działa
Awantura w TVP: Przemysław Czarnek powiedział wprost co myśli o Gaciongu. Padły ostre słowa
Wyciekły szokujące taśmy PiS: „Nie prowokuj, bo, k***a, człowieku, zniszczą cię”