Bawer Aondo-Akaa został wyrzucony z pociągu: „„Zostałem przed chwilą siłowo wyniesiony”, PKP odniosło się do sprawy. Sprawa mocno podzieliła internautów. Dlaczego?
Czytaj też: Nowe obostrzenia na Wielkanoc? Michał Dworczyk zabrał głos
Bawer Aondo-Akaa na swoim profilu na Facebooku zamieścił apel z prośbą o pomoc: „Zostałem przed chwilą siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością” – napisał działacz społeczny. Poprosił swoich obserwatorów o pomoc w przedostaniu się do Wrocławia.
„Jeżeli ktoś z Państwa właśnie teraz jedzie autem z Krakowa do Wrocławia, to bardzo proszę o pilny kontakt. Zostałem przed chwilą siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością. Nadal jednak potrzebuję się dostać do Wrocławia. Służbowo, nie na sobotnią wycieczkę… jeśli ktoś z Państwa może mi pomóc rozwiązać ten problem, to proszę o telefon 783091538. Z Panem Bogiem!!! — napisał dr Bawer Aondo-Akaa na swoim profilu na Facebooku, chwilę po tym jak został wyrzucony z pociągu.
Dr Bawer Aondo-Akaa został wyrzucony z pociągu? Portal wPolityce ujawnia
Portal wPolityce ustalił, że do zdarzenia doszło w pociągu relacji Kraków – Wrocław.
Pani konduktor powiedziała przy mnie i przy moim asystencie, że jeśli nie wysiądę z pociągu, spotkają mnie niemiłe konsekwencje. Powiedziałem, że zapłacę karę, byleby jechać. Pani mi powiedziała, że nie mogę jechać, że kary nie będzie. Ja na to, że zostaję w pociągu. Na to pani konduktor powiedziała do mojego asystenta, Kamila: Proszę panu wyjaśnić, że jest niebezpieczeństwo (w domyśle: pandemii). – relacjonuje dr Bawer Aondo-Akaa.
Dr Bawer Aondo-Akaa wszedł do pociągu mimo informacji o braku miejsc w 2 klasie, jednakże jak poinformował osoba z niepełnosprawnością ma prawo kupić bilet u konduktora. Problemem jednak okazały się przepisy, bowiem okazało się, że 1 klasa w pociągu również posiada pełne obłożenie. Pani konduktor odmówiła przejazdu ze względu na obostrzenia jakie zostały narzucone na spółkę PKP.
Zobacz także: Ida Nowakowska jednym zdaniem rozwścieczyła strajkujących
Na początku próbowałem kupić bilet w kasie, ale przemiła pani w kasie mi powiedziała, że w drugiej klasie już nie ma miejsca — relacjonował Bawer Aondo-Akaa.
Ponieważ nie chciałem wyjść, wyciągnęli mnie z pociągu — powiedział dodając że rozumie przepisy mające na celu chronić przed dalszym rozprzestrzenianiem się koronawirusa, jednakże powinien się liczyć równie człowiek.
PKP Intercity wydało oświadczenie
Po tym jak dr Bawer Aondo-Akaa został wyrzucony z pociągu, spółka PKP Intercity wydała oświadczenie w tej sprawie.
W pociągu IC 3512, którym chciał odbyć przejazd Pan dr Bawer Aondo-Akaa z Krakowa do Wrocławia, był już osiągnięty limit 50 proc. miejsc do siedzenia, tym samym drużyna konduktorska nie mogła sprzedać podróżnemu biletu. Limit ten obowiązuje zgodnie z przepisami prawa. Ponadto pociąg ten w swoim zestawieniu nie prowadzi wagonu dostosowanego do przewozu i potrzeb osób poruszających się na wózku. Priorytetem spółki jest zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym. Za wszelkie niedogodności uprzejmie przepraszamy — napisano w komunikacie jaki został udostępniony dla portalu wPolityce.
Polecamy również:
Krzysztof Sobolewski: „Rafał Trzaskowski wielokrotnie kłamał”
Manuela Gretkowska: „To, co nadejdzie, będzie miało wiele rozdań”
Lech Wałęsa skrytykował Strajk Kobiet. Zaskakujące
Jarosław Jakimowicz pozwał TVN. Znamy szczegóły
Kwaśniewski wie kto pokona PiS i przejmie władzę. To co powiedział, zaskoczyło wszystkich