Andrzej Grabowski i jego metamorfoza w ostatnich latach szokują niezmiennie. Aktor kilka lat temu zdecydował się na operację bariatryczną, przez co stracił 42 kilogramy. Musiał schudnąć, było to zalecenie lekarza ponieważ zbyt duża waga aktora obciążała endoprotezy bioder.
Andrzej Grabowski kilka lat temu był otyły, wyglądał zupełnie inaczej. Wziął jednak sprawy w swoje ręce i postanowił zmienić swoje życie oraz zadbać o ciało.
Andrzej Grabowski i jego metamorfoza. To było konieczne
Ortopeda nei miał litości. Poinformował aktora, że jeżeli natychmiast nie weźmie się za siebie to jego zbyt duża waga zniszczy nowiutkie endoprotezy bioder. Jego zdrowie było zagrożone. Wtedy Grabowski podjął jedyną dla siebie słuszną decyzję.
– Osiągnąłem wagę 140 kg i to już była tak zwana otyłość olbrzymia. To mnie przeraziło, pomyślałem: „Trzeba coś z tym zrobić”. Poza tym mam dwa sztuczne biodra, cały ten ciężar trzeba było nosić na tych metalach, kolana odmawiały mi posłuszeństwa. – mówił Andrzej Grabowski.
Andrzej Grabowski, znany fanom Polsatu jako Ferdek z serialu „Świat według Kiepskich” oraz juror „Tańca z gwiazdami”, nigdy nie kryl się z tym, że schudł dzięki operacji bariatrycznej, która polega na chirurgicznym zmniejszeniu żołądka. Dla Vivy powiedział:
„Rozum mi tak podpowiedział. Operacja bariatryczna, czyli wycięcie fragmentu żołądka powoduje brak łaknienia. Teraz nie czuję, że mam biodra, że mam kolana, czyli jest dobrze”.
Przedsiemwzięcie zakończyło się sukcesem, ponieważ aktor stracił 42 kilogramy. Wspomniał także że nigdy nie był wielim fanem diet.
– Nie stosuję żadnej jakościowej diety, tylko ilościową, którą narzuca mój żołądek. Czyli „mniej żryć”, jak śpiewał Młynarski, co jest naprawdę świetną dietą. Niczym innym nie osiągnąłem tego rezultatu, tylko metodą „mniej żryć”.– mówił Grabowski.
Jak radzi sobie po operacji Andrzej Grabowski?
Obecnie aktor je dużo mniejsze porcje, w zupełności wystarczają mu dziecięce porcje.
– A jeśli nie ma takiej opcji, to biorę pół zupy, pół ziemniaków, troszkę jarzynki i mały kotlet. I z góry przepraszam kelnerów, że będę jadł mało i że jak zostawię coś na talerzu, to nie dlatego, że mi nie smakowało. Uprzedzam ich, żeby potem ktoś nie pomyślał, że zadzieram nosa. – wyznal dla Twojego Imperium.
Polecamy dziś również: