St. sierż. Mariusz Szałas, żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), wystąpił w programie „Lepsza Polska” na Polsat News, gdzie poruszył temat braku wyszkolenia wojskowych na granicy polsko-białoruskiej. Jego wypowiedź wywołała falę reakcji zarówno wśród dowództwa WOT, jak i w mediach społecznościowych.
Podczas programu „Lepsza Polska”, st. sierż. Mariusz Szałas, który służył na granicy polsko-białoruskiej, skomentował morale i przygotowanie żołnierzy WOT do pełnienia służby w tym rejonie. – Myślę, że na chwilę obecną to morale żołnierzy spadło do zera. Przyjdą kolejne rotacje na granicy i nie wiem, kto odważy się pojechać w zaistniałej sytuacji prawo-politycznej – mówił Szałas, odnosząc się do sprawy zatrzymania żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze.
Sierżant Mariusz Szałasa i jego wypowiedź
Szałas zwrócił uwagę na problem z wyszkoleniem wojskowych. – Działania na granicy są stricte działaniami policyjnymi, nie wojskowymi. Mówi się głośno, że mamy do czynienia z wojną hybrydową. Natomiast przepisy, które regulują użycie broni w tej chwili to przepisy czasu pokoju. Tu jest problem – zaznaczył.
- czytaj także: Barbara Kurdej-Szatan skomentowała atak na żołnierza i jego śmierć. Ludzie jej nie darowali
Jako były funkcjonariusz policji, Szałas zaproponował swojemu przełożonemu, że sam przygotuje szkolenie nowych wojskowych. – Ci żołnierze przyjechali kompletnie nieprzygotowani. Nie mieli w ogóle świadomości prawnej, co mogą, a czego nie mogą. To był mój pomysł po rozmowie z dowódcą, który też nie do końca był świadomy praw i obowiązków, jakie żołnierze mają – podkreślił.
Reakcja dowództwa WOT
W odpowiedzi na wypowiedź sierżanta Szałasa, dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej wydało oświadczenie, w którym zaznaczyło, że Mariusz Szałas nie miał zgody na udział w programie. Zaznaczono również, że nie powiadomił o tym swoich przełożonych.
– Informujemy, że Pan Mariusz Szałas, który był uczestnikiem programu „Lepsza Polska” emitowanego na antenie Polsat News, nie reprezentował oficjalnego stanowiska Wojsk Obrony Terytorialnej. Nie miał zgody na udział w programie oraz nie powiadomił o tym fakcie przełożonych – czytamy w oświadczeniu.
Dowództwo WOT dodało również, że w ramach przygotowań do służby na granicy, żołnierze przechodzą szkolenia z prawnikami oraz testy psychologiczne.
Reakcje w mediach społecznościowych
Wypowiedź sierżanta Szałasa i oświadczenie dowództwa WOT wywołały liczne komentarze w mediach społecznościowych. Wielu internautów wyraziło poparcie dla żołnierza:
„Gratuluję wypowiedzi panie sierżancie, powiedział pan prawdę, żołnierze nie są wyszkoleni do wyjazdu na granicę, nie mają również świadomości prawnej co mogą robić, a czego nie” – napisała jedna z internautek.
„Nie zdradził tajemnic wojskowych, tylko powiedział prawdę i broni kolegów” – dodał inny użytkownik.
„Powinniście brać przykład” – podkreślił kolejny komentator, odnosząc się do odwagi Szałasa w mówieniu o problemach.
Wypowiedź st. sierż. Mariusza Szałasa na temat braku wyszkolenia wojskowych na granicy polsko-białoruskiej wzbudziła wiele emocji przede wszystkim w WOT. Kontrowersje wokół jego słów pokazują, jak trudna i skomplikowana jest sytuacja na granicy. Pokazuje to również, że ważne jest odpowiednie przygotowanie żołnierzy do pełnienia służby w takich warunkach.
Zobacz również: