Krystyna Janda, jedna z najważniejszych postaci polskiego teatru i filmu, znana ze swojej szczerości i odwagi w poruszaniu trudnych tematów, niedawno opowiedziała o swojej refleksji nad nieuchronną śmiercią. W wieku 71 lat aktorka postanowiła otwarcie mówić o swojej śmierci i przyszłości swoich bliskich.
Jakiś czas temu Krystyna Janda była gościnią w podcaście Onetu pt. „Rachunek sumienia”, gdzie wyznała, że spisała swój testament. Co ciekawe, aktorka sporządziła ten dokument w niecodziennych okolicznościach – podczas lotu samolotem. Tuż przed startem sfotografowała testament i wysłała zdjęcie synowi.
„Ostatnio wsiadając do samolotu, lecąc gdzieś bardzo daleko, spisałam w samolocie testament. Sfotografowałam i wysłałam do syna” – mówiła Janda w podcaście Onetu.
Krystyna Janda codzienne myśli o śmierci
W rozmowie z Onetem, Krystyna Janda przyznała, że myśli o śmierci codziennie. Aktorka podkreśla, że żyje zgodnie ze sobą i nie ma do siebie żadnych pretensji. Mimo że nie czuje się związana z modlitwą, regularnie uczęszcza do kościoła.
„O śmierci myślę codziennie. Nie mam do siebie żadnych pretensji. Przeżywam życie zgodnie ze sobą. Chyba nie umiem się modlić, ale do kościoła chodzę” – dodała Janda.
Krystyna Janda niedawno udzieliła wywiadu dla miesięcznika „Pani”, w którym przytoczyła historię, która skłoniła ją do głębszych przemyśleń nad swoim życiem. Opowiedziała o pewnej kobiecie, która mimo podeszłego wieku planuje podróż dookoła świata i kupuje nowe meble.
„[…] nie dość, że wybiera się w podróż dookoła świata, to jeszcze niedawno kupiła sobie nową komodę. Ja już nic nie kupuję, bo myślę: po co? Przecież niedługo umrę. Zapytałam więc, po co tej pani ta komoda. 'Bo jej się podobała’. Pomyślałam, że skoro ja mam 71 lat, to jeszcze 21 lat mogę sobie kupować nowe komody. Tak więc dopóki mam siłę, to pracuję, 'bo mi się podoba.’” – wyznała Janda.
Co ze spadkiem?
Krystyna Janda ma troje dzieci – córkę Marię ze związku z Andrzejem Sewerynem oraz synów Adama i Andrzeja, których ojcem był Edward Kłosiński. To właśnie im aktorka zapisała spadek, zabezpieczając przyszłość swojej rodziny.
Krystyna Janda, znana z odwagi i szczerości, po raz kolejny porusza ważne jak i również trudne tematy. Jej otwartość w rozmowie o śmierci i testamentach może być inspiracją dla wielu osób do refleksji nad własnym życiem i przyszłością bliskich. Aktorka pokazuje, że nawet w obliczu nieuchronnej śmierci, też można żyć pełnią życia, ciesząc się każdym dniem i podejmując świadome decyzje dotyczące przyszłości.
Zobacz także: