Hakerzy z Anonymous zaatakowali strony rządowe. Zaatakowana została główna strona FSB, czyli Federalna Służba Bezpieczeństwa. Informacje o udanym ataku podano na Twitterze.
Czytaj również: Rosja ogłosiła zawieszenie broni w dwóch miastach! Nagły zwrot
Od początków ataku Rosji na Ukrainę, cały Zachód poprzez sankcje i inne działania usiłuje przymusić Władimira Putina do wycofania swoich wojsk z terenów Ukrainy. Do oficjalnych dróg mających na celu przełamanie oporu Putina dołączyła grupa Anonymous. Zapowiedzieli oni, że nie odpuszczą. Wypwoiedzieli cyber-wojnę Putinowi.
Hakerzy Anonymous zaatakowali Rosję. Zablokowali stronę FSB
Od tamtego momentu Anonymous zrobili już kilka rzeczy. Wyłączyli główne strony Kremla oraz prezydenta Rosji. Podłączyli się do cyfrowej telewizji zmieniając nadawane kanały na nagrania z ataków na Ukrainę, puszczali także ukraińskie pieśni. Teraz przyszedł czas na atak oficjalnych stron związanych z bezpieczeństwem Federacji Rosyjskiej.
Anonymous zaatakowali stronę rządową Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W piątek, na stronie FSB pojawia się komunikat o błędzie:
Prawdopodobnie został przeprowadzony atak typu DDoS (ang. Distributed Denial of Service) – informuje portal Ukrainska Prawda.
Przed atakiem Anonymous napisali na Twitterze, że „mają informacje o ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez Władimira Putina, który wykorzystuje siły zbrojne do terroryzowania niewinnej ludności cywilnej suwerennego państwa”.
w poście wklejono także grafikę przedstawiającą stronę FSB, na której widnieje numer telefonu. Dzwonić należy tam w przypadku gdy jest się w posiadaniu informacji o dokonanym bądź nadchodzącym zamachu terrorystycznym.
Czytaj także:
Putin wykonuje desperacji krok. Rosja na skraju upadku?
Popłoch wśród oligarchów! Pieniądze Putina zamrożone. Raj finansowy odcina rosyjskich bogaczy
Rosjanie uciekają w panice! Zgubili tajne dokumenty. Szokujące fakty
Wyciekły plany Kremla. Putin gotowy na „specjalną operację”
Hakerzy z Anonymous przejęli rosyjskie satelity! Potężny cios w Putina
Zełenski wskazuje państwa, które nie wspierają Ukrainy. Padły ostre słowa