Strajk kobiet: Lech Wałęsa, były prezydent wypowiedział się na temat ostatnich wydarzeń w Polsce na łamach Rzeczpospolitej. Były lider Solidarności odniósł się do ostatnich protestów w naszym kraju. Ku zdziwieniu większości opozycjonistów, nie były to słowa pochwalne.
Zobacz również: Piotr Świąc nie żyje. Zginął w wypadku samochodowym
Mimo wszystko najbardziej ciekawa mogła się wydać wypowiedź Wałęsy na temat strajku kobiet i jego możliwości na to, aby obalić rządy Prawa i Sprawiedliwości. Co w tym temacie uważa Wałęsa, który często przestawia się jako ten, który obalił w naszym kraju komunizm?
Lech Wałęsa negatywnie skomentował Strajk Kobiet
Lech Wałęsa wypowiedział się na łamach Rzeczpospolitej na temat bieżących wydarzeń w Polsce oraz także zagranicą. Były prezydent dokonał oceny szans strajku kobiet na obalenie rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem inicjatywa tego typu zbyt dużych szans na pokonanie rządu nie ma.
Mimo wszystko Lech Wałęsa zaleca im dalszą pracę i wytrwałość w głoszonych przez siebie tezach. Dodał przy tym, że samymi protestami rządu Prawa i Sprawiedliwości nie obalą.
— Muszą się zabrać do roboty, ponieważ tak się nie zwycięża. Mogą sobie pokrzyczeć i pochodzić, ale to żadne zwycięstwo. PiS nie odejdzie tylko dlatego, że kobiety stawiają im ultimatum
— podkreślił pierwszy przywódca „Solidarności”.
Dodał także, że rządy populistów się zaczynają kończyć.
— Jest moment w dziejach, że populiści zyskują poparcie, ale to się wyczerpuje, przychodzi życie i muszą przegrać. To początek końca rządów populizmu
— powiedział Lech Wałęsa.
Źródło: ProPolski
Polecamy również:
Krzysztof Gonciarz wspomina wizytę u Wojewódzkiego. Nie wszystkim przypadło do gustu
Jacek Braciak powiedział co sądzi o programach TVN, mocne słowa
Cezary Żak porównał PiS do serialu „Ranczo”. Ostro zaatakował rząd