Węgry oświadczyły, że rosyjska szczepionka przeciw COVID-19 została już zakupiona, teraz premier Victor Orban potwierdził, że następna będzie chińska. Przywódca Węgier podkreślił także, ze sam przyjmie iniekcję właśnie chińskiego preparatu, gdyż jak stwierdził… to Chińczycy mają najdłuższe doświadczenie z koronawirusem.
Jak poinformowano na niedawnej konferencji prasowej Węgry zakupiły już rosyjską szczepionkę przeciwko koronawirusowi COVID-19. Teraz Victor Orban potwierdza, Węgry podpiszą również umowę z Chińczykami, na dostarczenie ich preparatu. W piątek premier Węgier zakomunikował również, że on sam przyjmie specyfik chiński, gdyż go preferuje. Podkreślił, że negocjacje w sprawie zakupu szczepionek u zachodnich producentów prowadzi bezpośrednio Unia Europejska. Dlatego węgierski rząd może podjąć w tym czasie rozmowy z innymi źródłami, żeby zapewnić obywatelom 100% dostęp do szczepienia.
Węgry: Rosyjska szczepionka przeciw COVID-19 została zakupiona, Victor Orban potwierdził, że następna będzie chińska
„Kupmy rosyjską szczepionkę, kupmy chińską, kupmy amerykańską i rozmawiajmy z Izraelczykami”
– powiedział.
Węgry już tydzień temu zakupiły rosyjski Sputnik V, który pozwoli na zaszczepienie miliona mieszkańców kraju. „O ile wiem, dziś albo jutro będziemy mogli zawrzeć z Chińczykami umowę o dostarczeniu szczepionek” – zaznaczył premier.
Czytaj też: Ryszard Kotys nie mówił o tym wcale, jego sekret został ujawniony krótko przed śmiercią
Dodatkowo Victor Orban zaapelował do rodaków o zapisywanie się na szczepienie, zapowiedział również, że od przyszłego tygodnia ruszy system, który będzie podawał przybliżoną godzinę i datę, kiedy należy się stawiać na iniekcję. Przywódca Węgier prorokuje, że sytuacja epidemiologiczna powinna poprawić się około Wielkanocy. Wtedy też przewidywane są pierwsze poluzowania restrykcji.
„Około połowy marca można będzie rozpocząć dyskusję na ten temat w szerokim kręgu, a więc nie tylko rządu, a całego społeczeństwa”
– stwierdził.
Źródło: BusinessInsider
Zobacz również:
Kolejne zwolnienia w TVN. Panika w stacji
Zmarł zaraz po szczepieniu na koronawirusa. Uzasadnienie resortu podburzyło część Polaków