28 grudnia w serwisie streamingowym Netflix premierę miał film „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, reżyserem obrazu jest Jan Belcl, a w jednej z ról wystąpiła Julia Wieniawa.
Film Jana Belcla w założeniu miał być przerysowany i podszyty makabrą. Widzowie, którzy szukają właśnie takiej rozrywki się nie zwiodą. Już na początku widzimy wielką masakrę, trup ścieli się gęsto. Do krwawej rozróby dochodzi podczas imprezy sylwestrowej. Historia wielu pomyłek prowadzi do olbrzymiej tragedii. Młodzież pod nie obecność rodziców urządza olbrzymie przyjęcie, jednak coś wymyka się spod kontroli i efekt mamy straszny. Oglądając ten film czuć jednak, że nie tylko wydarzenia na imprezie wymknęły się spod kontroli, twórcy także nie do końca ogarnęli temat.
„Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” (Netflix): reżyserem jest Jan Belce, występuje m.in. Julia Wieniawa
Rozwiązanie sytuacji dostajemy już na samym początku, jednak do sedna sprawy i powodów tak makabrycznych efektów reżyser stara się na as prowadzić przez cały film. Jednak odnoszę wrażenie, że coś w tej całości nie gra. Najbardziej rażą drewniane, nieprzystające do dzisiejszych czasów i sposobu komunikacji młodzieży dialogi. Dowcip, który mógłby ratować przerysowany przecież z założenia obraz, również nie jest najwyższych lotów i zahacza momentami o żenadę.
Czytaj też: Masz w domu taką monetę? Możesz zgarnąć 20 tysięcy złotych
W założeniach Jana Belcla „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” miało być młodzieżowym pastiszem, przerysowanym do granic możliwości, trochę w stylu Tarantino, z celnym i trafionym dowcipem, jednak nie widać tego na ekranie. Jest to po prostu kolejny film w bazie Netflixa, który pójdzie w zapomnienie. Niestety postawiono na kicz, sceny seksu i masakrę. Oczekiwania były jednak trochę większe. Pokazują to recenzje i oceny chociażby na Filmwebie, gdzie nie zostawiono na nim suchej nitki. W rolach głównych wystąpili między innymi Julia Wieniawa, czy Nikodem Rozbicki.
Źródło: Interia
Polecamy także:
Zaszczepiony zachorował na COVID. Jest wytłumaczenie
Michał Szpak zaskoczył wyznaniem. Zobligował się publicznie
Ostry konflikt i brak porozumienia. Markowski ujawnił prawdę o zespole Perfect