Poseł PiS Jan Mosiński broni nowy projekt ustawy w sprawie mandatów. Dodaje, że nie ma tutaj żadnego zamachu na prawa obywatelskie. Porozumienie zapowiedziało, że jest przeciwne pomysłowi koalicjanta. Niedługo mają odbyć się rozmowy na ten temat.
Poseł PiS, Jan Mosiński był jednym z polityków partii rządzącej, który podpisał się po projektem nowej ustawy zmieniającej zasady zaskarżania mandatów. Koalicjant Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienie Jarosława Gowina zapowiedziało, że nie poprze tego projektu. W rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł postanowił wypowiedzieć się o postawie koalicjanta, a także bronić nowej ustawy.
Pragnę zwrócić uwagę naszym koalicjantom, że jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, to należy je rozwiązywać na forum Rady Koalicji, a nie na forum mediów, bo od projektu do uchwalenia ustawy jest daleka droga – trzeba przejść cały proces legislacyjny. Jeżeli pojawiają się postulaty, nie tylko w obozie Zjednoczonej Prawicy, ale także w opozycji, że należy usprawnić pracę sądów, to właśnie ten projekt ku temu zmierza. Gros spraw, rozstrzyganych zwłaszcza na poziomie sądów rejonowych, to właśnie kwestie dotyczące spraw o wykroczenia. Ich jest bardzo dużo i absorbuje się tutaj sędziego do rozpatrywania tych spraw, a przecież mógłby to robić referendarz sądowy – nie ujmując nic funkcji referendarza, która jest bardzo ważna w sądownictwie – co pozwoli trochę przyspieszyć pracę sądów
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Mosiński.
Poseł PiS Jan Mosiński broni nowy projekt ustawy w sprawie mandatów
Polityk prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że przecież projekt nowej ustawy przewiduje możliwość ścieżki odwoławczej w wypadku otrzymania mandatu.
Jest ścieżka odwoławcza dla osoby, na którą został nałożony mandat. Jest zachowana instancyjność dla tego typu spraw. Sprawdzałem też statystyki – w rozprawach sądowych dot. wykroczeń, 80 proc. wyroków jest skazująca, podtrzymująca decyzję funkcjonariusza, który nakładał mandat. Nie rozumiem zatem tego głosu krytyki. Chyba niektórzy niedokładnie przeczytali projekt tej ustawy i stąd takie, a nie inne jej oceny. Informacja, którą przekazał szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, że będzie spotkanie z posłami Porozumienia, aby wyjaśnić pewne wątpliwości, jest ruchem w dobrą stronę. Powtórzę jednak raz jeszcze – dobrze by było, abyśmy skończyli praktykę komentowania poselskich projektów ustaw przed jakimikolwiek ustaleniami na forum Rady Koalicji
– zaznacza następnie.
Czytaj też: Niemcy oszukali Polaków? Nowe fakty w sprawie skandalu z hymnem
Poseł Jan Mosiński podkreślił także, że w jego mniemaniu ten projekt ustawy jest dobry. Dlatego zamierza go bronić i zrobić wszystko, żeby doszło do jego uchwalenia.
„Ten projekt ustawy jest dobry, będę go bronił. Tutaj nie ma żadnego zamachu na swobody obywatelskie. Zgodnie z projektem, każdy będzie miał możliwość odwołania się, jeżeli uzna, że mandat został nałożony wadliwie. Nie wiem, po co wywoływana jest ta burza w szklance wody przez niektórych polityków.”
– zakończył swoją wypowiedź.
Źródło: wPolityce
Zobacz również:
Polityk zamordował żonę? Odnaleziono ciała
Niemcy oszukali Polaków? Nowe fakty w sprawie skandalu z hymnem