W gminie Wieniawa powstało mikropaństwo! Król monarchii, Mieszko Makowski udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce. Mówi, że można je zwiedzać. Przedstawia również plany na rozwój monarchii. O co chodzi? Czy to zgodne z prawem? Zobaczcie sami.
Królestwo Kabuto ma…2 tysiące metrów kwadratowych. Jest bezwyznaniowe, nie obowiązują w nim podatki. Języki urzędowe to polski i angielski. Leży w okolicach Radomia i jest usytuowane na prywatnej działce Mieszka Makowskiego (działka nie należy do skarbu państwa).
Miejsce zostało utworzone na terenie Polski na podstawie prawa międzynarodowego, konwencji z Montevideo z 1933 roku oraz przyjętych przez MSWiA dokumentów (akt proklamacyjny wraz z załącznikami). – informuje WP.
– Na chwilę obecną to jest łąka, le już w 2017 powstanie tam infrastruktura sportowa. Do czerwca na pewno uruchomimy strzelnicę, jednak większość obiektów będzie nastawiona na osoby niepełnosprawne. – powiedział z rozmowie z reporterem WP król nowo powstałej monarchii.
Jaki jest cel powstania państwa?
Mieszko Makowski jest prezesem Fundacji Uroboros, która pomaga ludziom wykluczonym i potrzebującym. Oczywiście Kabuto ściśle współpracuje z organizacją, zyski państwowe mają wspierać działalność fundacji – między innymi finansować rehabilitację.
Zainteresowanie uzyskaniem obywatelstwa Kabuto jest ogromne. Być może ze względu na brak podatków? Trzeba też pamiętać, że nie ma socjalu.
„Państwo niczego nie zabiera obywatelom, ale też niczego nie daje, poza faktem przynależności i możliwości wspólnego działania” – czytamy na Facebooku.
– Przychodzi więcej wniosków o obywatelstwo, niż jestem w stanie rozpatrzeć. Około 50-60 na godzinę! A aktywność w nocy wzrasta – mówi Makowski. Zdradza też, że wśród osób, które zapragnęły zostać obywatelami, jest poseł na Sejm VII kadencji, Armand Ryfiński. – informuje WP.
Monarcha chce iść jeszcze dalej i starać się o uznanie państwa przez NATO. Chce wydawać paszporty.
– Oczywiście zapraszam do Kabuto turystów. Ze względu na niewielką powierzchnię państwa wkrótce będziemy musieli wprowadzić wizy wjazdowe – tłumaczy Makowski. Jego tereny natomiast nie ograniczaja się tylko do Wieniawy, ale obejmują również 72 km kwadratowe terenu morskiego blisko Kanady. Zgodnie z prawem może to zrobic, ponieważ jest to tzw. “ziemia niczyja”.
Kabuto to nie pierwszy zafiksowany projekt radomianina. Wcześniej założył firmę, która legalnie sprzedaje miejsce w zaświatach! Jak to zrobił? Wykorzystał fakt, że zgodnie z respektowanym przez Unię Europejską prawem rzymskim każda rzecz, która jest niczyja, może zostać zawłaszczona.
Jednym z założeń Kabuto było uwypuklenie absurdów i kruczków prawnych funkcjonujących w polskim prawie. – informuje WP.