Na portalu Onet pojawiła się opinia prawnika o tym, że zamknięte stoki ponownie mogą zostać otwarte i dalej działać, wszystko przez błąd w rozporządzeniu. W przepisach nie podano kodu PKD odpowiadającego tej działalności gospodarczej.
Czytaj też: Wiśniewski i Mandaryna znowu razem. O ich rozwodzie głośno jest do dziś
Od 28 grudnia do 17 stycznia rząd Mateusza Morawieckiego wprowadził dodatkowe obostrzenia, wszystko w związku z walką z cały czas rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa COVID-19. Jednym z wielu ograniczeń jest nakaz zamknięcia na ten czas wszystkich wyciągów narciarskich w kraju. Mogą one funkcjonować jedynie dla zawodowych sportowców, którzy utrzymują się w uprawiania swojej dyscypliny sportu. Rekreacyjne narty są całkowicie zabronione. Jest to tym bardziej bolesne w czasie między świątecznym i ferii, kiedy to w górach czas spędza najwięcej turystów i miłośników białego szaleństwa.
Opinia prawnika: Stoki ponownie mogą zostać otwarte i działać wszystko przez błąd w rozporządzeniu
Analizy tego obostrzenia postanowił dokonać mecenas Piotr Schramm i wynika z niej, że jednak wyciągi mogą spokojnie dalej, normalnie funkcjonować. Wszystko przez jeden błąd w dokumentach. Rząd w rozporządzeniu wyłączył działalność obsługi stoków narciarskich przez wskazanie działu 93.0 Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD). Ale funkcjonowanie kolejek linowych naziemnych i nadziemnych oraz wyciągów narciarskich objęto działem 49.39.Z. Tego kodu PKD tam nie zapisano.
„Nie ma zatem podstawy prawnej dla zamknięcia od dziś wyciągów w Polsce. Raz jeszcze namawiam do skrupulatności i rzetelności w prowadzeniu analiz”
– stwierdził prawnik.
Z tych informacji wynika, że część wyciągów narciarskich w kraju będzie mogła pozostać otwarta. Z tą informacją zaznajomiły się między innymi Polskie Koleje Linowe. Oświadczyły, że kolejki na: Gubałówkę, Jaworzynę Krynicką, a także Górę Żar cały czas działają. Nieczynna jest gondola na Kasprowy Wierch, tu jednak winny jest potężny wiatr, który od jakiegoś czasu tam wieje.
Źródło: Onet