Jak mieszka, jak się zachowuje Jarosław Kaczyński- te pytania nurtują wielu Polaków, sąsiedzi ujawnili prawdę o Kaczyńskim, opisali jaki naprawdę jest
Jarosław Kaczyński oficjalnie jest tylko szeregowym posłem oraz prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość. W praktyce jednak wiadomo, że to jedna o ile nie najwazniejsza osoba w państwie.
Głośno mówi się tym, że żadna decyzja nie jest podejmowana bez jego aprobaty.
Wiele osób zastanawia się jaki naprawdę jest Jarosław Kaczyński, teraz jego sąsiedzi przerywają milczenie i opowiadają jak wygląda prezes z ich punktu widzenia.
Prezes PiS zadbał o to aby bezpośrednio z nikim nie sąsiadować. Budynek od północnej strony domu zajmuje Instytut Lecha Kaczyńskiego, a dom od południa, z którym prezes dzieli ścianę, wynajmuje spółka Srebrna.
Dodatkowo obok jego domu wciąż kręcą się patrole policji.
„Gazeta Wyborcza” opisuje że prezes jest bardzo dobrze chroniony, co akurat nie dziwi. Wiele osób wprost nie życzy mu najlepiej, delikatnie mówiąc.
Sąsiedzi ujawnili prawdę o Kaczyńskim: To smutne
„Kilka lat temu w witryny wstawiono lustra weneckie, a gminna wieść niesie, że za nimi ukrywają się ochroniarze” – podano w gazecie
Sąsiedzi wprost wyznali, że często Kaczyńskiego nie widują, jednakże postanowili się podzielić obserwacjami z tym niewielu chwil kiedy dane im było obserwować prezesa.
„Kiedyś moja córka odwiedzała w tej okolicy koleżankę, której akurat zginął kot. W pewnym momencie usłyszały dzwonek, a za drzwiami stał Jarosław Kaczyński z kotem tej koleżanki na rękach”
– zdradza „Wyborczej” mieszkaniec Żoliborza, ale od razu zaznacza, że było to dawno, przed Smoleńskiem.
Niektórym mieszkańcom czasami znanego sąsiada udaje się dostrzec. Ponoć Kaczyńskiemu zdarza się wyjść na tyły domu, ale tylko na parę chwil.
Zachowuje się wtedy ponoć bardzo dziwnie…
„Nie rozgląda się nawet, tylko patrzy w ziemię i wsiada do limuzyny. Może boi się, że jak spojrzy za wysoko, to coś ukłuje go w oczy. Naprzeciwko domu Kaczyńskiego w oknie na górnym piętrze ktoś wywiesił plakat z hasłem „KonsTYtucJA’”
– opowiada sąsiad.
Źródło: GW
Polecamy dziś również:
