W poniedziałek, 2 września, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Poznań, Paweł Łukaszewski, poinformował o rozpoczęciu prac rozbiórkowych kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12. Budynek, który uległ poważnym uszkodzeniom w wyniku pożaru, zostanie rozebrany do poziomu górnego piwnicy. Na wykonanie całej rozbiórki przewidziano 30 dni.
Rozbiórka spalonego budynku w Poznaniu ruszyła
Rozbiórka kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 została rozpoczęta w obecności wykonawcy robót oraz kierowników prac rozbiórkowych, którzy będą nadzorować cały proces. „Roboty związane z rozbiórką zostały rozpoczęte. Na miejscu jest wykonawca robót, są też kierownicy robót rozbiórkowych, którzy będą kierowali tymi pracami. Wszystkie szczegóły zostały omówione, w tym również kolejność prac. Najpierw będą prowadzone roboty ręczne w tych miejscach, które stwarzają największe zagrożenie” – wyjaśnił Łukaszewski.
Decyzja o rozbiórce spalonej kamienicy została wydana przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Poznania w środę, 28 sierpnia. Jak zapowiedział Łukaszewski na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, prace obejmą wszystko, co pozostało z kamienicy powyżej górnego poziomu piwnicy. „Nie będziemy nic tam robili z fundamentami, z piwnicami. Jeżeli piwnica będzie wymagała jakiegoś zabezpieczenia, trzeba będzie oczywiście to zrobić w taki sposób, żeby nie stanowiła zagrożenia bezpieczeństwa dla osób, które na tej nieruchomości będą przebywały” – dodał.
Dwutorowy proces rozbiórki
Prace rozbiórkowe będą prowadzone dwutorowo. Część z nich będzie wykonywana przy użyciu ciężkiego sprzętu, natomiast znaczny zakres robót będzie polegał na ręcznej rozbiórce, szczególnie w miejscach, gdzie budynek styka się z sąsiednimi obiektami. „Chodzi szczególnie o elementy styczne z budynkami, które po obu stronach tego rozbieranego budynku się znajdują, o ściany szczytowe jednego i drugiego budynku” – zaznaczył inspektor Łukaszewski.
Do czasu zakończenia prac rozbiórkowych mieszkańcy sąsiednich budynków, numerów 10b i 14, nie będą mogli powrócić do swoich mieszkań. Na ul. Kraszewskiego obowiązywać będzie tzw. strefa zero, a teren pozostanie pod stałym nadzorem służb zabezpieczających.
Nowe porażające fakty o firmie Lupo – regularne pożary
Firma Lupo miała w piwnicy kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu nielegalnie zorganizowaną działalność związaną z naprawą akumulatorów. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, firma początkowo wynajęła 36-metrowy lokal na parterze budynku, a w 2020 roku rozszerzyła swoją działalność, zajmując cztery piwnice o łącznej powierzchni 68 m². W tych pomieszczeniach zburzono ściany, tworząc jedną dużą przestrzeń, którą przekształcono w salę operacyjną do naprawy akumulatorów. Pracownicy mieli tam dostęp do zaplecza salonu na parterze dzięki zbudowanym schodom, które wcześniej nie istniały.
- Czytaj również: Nagły zwrot akcji ws. syna Górniak. Odciął się i zmienił nazwisko – nie uwierzysz na jakie…
Według relacji byłego pracownika firmy Lupo, w piwnicy przechowywano setki, a może nawet tysiące akumulatorów, które regularnie ulegały samozapłonowi podczas naprawy. Pożary były gaszone prowizorycznie – akumulatory wrzucano do wiader i zasypywano piaskiem. W pomieszczeniu brakowało odpowiedniej wentylacji oraz zabezpieczeń przeciwpożarowych, co dodatkowo zwiększało ryzyko wybuchu pożaru.
Nielegalne prace, takie jak wyburzenie ścian i połączenie piwnic z lokalem na parterze, nie zostały zgłoszone w urzędzie miasta, co potwierdziły służby miejskie. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Paweł Łukaszewski, wskazał, że prace tego rodzaju wymagały zgłoszenia i uzyskania odpowiednich pozwoleń, a ich brak oznacza, że były one przeprowadzone nielegalnie. Ostateczne potwierdzenie tego faktu będzie możliwe dopiero po zakończeniu rozbiórki spalonej części budynku i przeprowadzeniu dokładnych oględzin.
Tragiczny pożar kamienicy przy ul. Kraszewskiego
Przypomnijmy, że pożar w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego 12 wybuchł w sobotę, 24 sierpnia, krótko przed północą. Na miejsce zdarzenia straż pożarna dotarła w zaledwie kilka minut, jednak sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Podczas rozpoznania w piwnicy budynku doszło do eksplozji, której przyczyny są wciąż badane. W wyniku wybuchu życie straciło dwóch strażaków, a rannych zostało 14 osób, w tym jeden mieszkaniec, dwóch przechodniów i 11 strażaków. Na szczęście, życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Obecnie trwa śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności pożaru oraz przyczyny tragicznej eksplozji. Rozbiórka budynku to konieczny krok. Pozwoli na bezpieczne zakończenie działań w tej sprawie i umożliwi powrót mieszkańców do sąsiednich budynków.
Zobacz także: