Robert Szustkowski, znany polski przedsiębiorca i filantrop, wezwał wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska do zapłaty odszkodowania w wysokości ponad 50 milionów złotych. Jest to wynikiem niewykonania przez wydawnictwo postanowień zawartej ugody oraz naruszenia jego dobrego imienia. Sprawa, którą Szustkowski skierował na drogę prawną, ma swoje korzenie w 2017 roku, kiedy to wystąpił on przeciwko wydawnictwu z pozwem o ochronę dóbr osobistych.
Jak zauważa reprezentująca Roberta Szustkowskiego mecenas Elżbieta Kosińska-Kozak z kancelarii Dubois i Wspólnicy, kwota roszczenia w wysokości ponad 50 milionów złotych jest prawdopodobnie największym tego typu żądaniem w Polsce, jeśli chodzi o sprawy dotyczące naruszenia dobrego imienia przez wydawnictwa prasowe. „Podstawą wezwania jest opóźnienie w wykonaniu ugody pozasądowej przez Wydawcę oraz przewidziana w niej przez obie strony kara umowna” – dodaje Kosińska-Kozak.
Tło konfliktu
Spór między Szustkowskim a Ringier Axel Springer Polska rozpoczął się w 2017 roku, kiedy to przedsiębiorca wniósł pozew przeciwko wydawnictwu, zarzucając mu publikację nieprawdziwych informacji na temat jego osoby. Dotyczyły one rzekomych powiązań Szustkowskiego z rosyjskimi służbami specjalnymi, w tym z mafią rosyjską oraz wywiadem KGB i GRU, a także sugerowały, że miał on bliskie związki z Markiem Falentą, organizatorem „afery taśmowej”. Wydawca został również oskarżony o rozpowszechnianie twierdzeń, jakoby Szustkowski miał odgrywać kluczową rolę w tej sprawie.
W październiku 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, pod przewodnictwem sędziny Moniki Dominiak, przyznał rację Szustkowskiemu. Sąd uznał, że informacje publikowane przez portale należące do Ringier Axel Springer Polska były nieprawdziwe, krzywdzące i godzące w dobre imię oraz godność Szustkowskiego. W wyniku tego wyroku, sąd nakazał wydawnictwu opublikowanie stosownych przeprosin oraz zasądził kwotę na cel społeczny.
Ugoda i jej niewykonanie
Po wyroku strony zdecydowały się na zawarcie ugody pozasądowej, której celem było nie tylko usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych Szustkowskiego, ale także wprowadzenie mechanizmów zapobiegających dalszym tego typu naruszeniom. Podobne porozumienia Szustkowski zawarł również z innymi wydawnictwami, które wcześniej opublikowały nieprawdziwe informacje na jego temat.
Jednakże, jak wynika z obecnego wezwania do zapłaty, Ringier Axel Springer Polska nie wywiązało się z warunków tej ugody, co skłoniło Szustkowskiego do podjęcia dalszych kroków prawnych. Według jego pełnomocników, opóźnienie w wykonaniu postanowień ugody oraz brak przestrzegania umownych gwarancji, miały kluczowe znaczenie dla powstania roszczenia o tak wysokiej wartości.
Obrona dobrego imienia a wolność słowa
Szustkowski podkreśla, że jego działania nie mają na celu ograniczenia wolności słowa, lecz obronę przed jej nadużywaniem. „Wolność słowa oznacza prawo do wyrażania swoich opinii. Ale nie oznacza prawa do zniekształcania rzeczywistości, manipulowania faktami czy podawania nieprawdy, oczekując jednocześnie braku jakichkolwiek konsekwencji” – zaznacza przedsiębiorca. Krytykuje on również praktyki niektórych wydawnictw, które bezrefleksyjnie publikują materiały dziennikarzy śledczych, nie sprawdzając uprzednio źródeł i prawdziwości faktów.
Warto zauważyć, że sprawa Szustkowskiego może stać się precedensowa i wpłynąć na dalsze kształtowanie się granic odpowiedzialności mediów za publikowane treści. Decyzja sądu w tej sprawie będzie miała zatem nie tylko finansowe, ale również szerokie społeczne konsekwencje.