Pewna mieszkanka Goleniowa wykonywała remont starego domu, nagle w ścianie robotnicy odnaleźli coś niesamowitego: Gdy zobaczyłam ten niezwykły list, to łzy pociekły mi po policzkach. Poczułam się tak, jak gdyby ci, którzy go napisali, znów tu z nami byli. A przecież zamurowali w ścianie ten skrawek papieru 73 lata temu – opowiada Faktowi wzruszona Beata Nawrot, właścicielka domu w Goleniowie.
Czytaj też: Niewiarygodne! Mężczyzna przeżył 256 lat? Wyjawił sekret swojej długowieczności… (Zdjęcia)
W trakcie remontu domu pani Beaty odkryto niezwykłą rzecz. Ponure widmo przeszłości. Ślad po niebywałym bestialstwie i okrucieństwie. Podczas rozbiórki jednej ze ścian robotnicy zauważyli coś niezwykłego.
Remont starego domu ujawnił niezwykły skarb
Tajemniczym przedmiotem była butelka po piwie, a w niej kartka.
– Otworzyłam butelkę i aż oczy przetarłam ze zdumienia. Okazało się, że to wiadomość, którą zostawiło czterech robotników przymusowych, którzy w czasie II wojny światowej budowali ten dom dla Niemca – mówi pani Beata.
List napisało dwóch Łotyszów i dwóch Polaków. Nazywają siebie niewolnikami i marzą o tym, aby pozostała po nich jakakolwiek pamiątka.
Zobacz także: Przez 4 lata wysyłała SMS-y do swojego nieżyjącego ojca. Nagle dostała odpowiedź i nogi się pod nią ugięły
– Postanowiłam dać na mszę za ich dusze. A list oddałam do muzeum – wyznaje właścicielka. Dzięki badaniom specjalistów okazało się, że jeden z podpisanych pod wiadomością, Marcin Łaźniak, przeżył wojnę, a po jej zakończeniu zamieszkał w Goleniowie.
– Jestem tym odkryciem niezwykle wzruszony – mówi jego wnuk Marek Frydrychowicz, którego zawiadomiło muzeum. Łaźniak po wojnie ożenił się i miał jedną córkę. Pracował jako zdun, a później został murarzem i budował już jako wolny człowiek domy w Goleniowie. Jak mówi jego wnuk, razem z babcią Heleną byli bardzo szczęśliwi. O losach pozostałych niewolników przymusowych nic niestety nie wiadomo.
Źródło: PressOn
Polecamy również:
Przez 6 godzin pozwoliła robić wszystko ze swoim ciałem. Ludzie zrobili z nią coś strasznego!