Przemysław Babiarz, znany dziennikarz sportowy TVP, znalazł się w centrum medialnej burzy po swojej interpretacji utworu „Imagine” Johna Lennona, który został wykonany podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jego słowa wywołały lawinę komentarzy, które doprowadziły do zawieszenia dziennikarza przez Telewizję Polską. Jednak po silnym odzewie ze strony sportowców i pracowników stacji, Babiarz został przywrócony do pracy.
Podczas transmisji ceremonii otwarcia igrzysk, Przemysław Babiarz podzielił się swoją osobistą interpretacją legendarnego utworu „Imagine”, co spotkało się z szeroką krytyką. W swoich słowach dziennikarz zasugerował, że piosenka Lennona, zamiast być hymnem pokoju, może być odbierana jako „ideologiczny manifest”. Taka ocena utworu, który od dekad uważany jest za symbol pokoju i jedności, wzbudziła oburzenie zarówno wśród widzów, jak i przełożonych Babiarza.
Interpretacja „Imagine” gwoździem do trumny
„Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich” – można było przeczytać w oficjalnym komunikacie TVP.
Decyzja o odsunięciu Babiarza od komentowania igrzysk spotkała się jednak z dużym sprzeciwem ze strony sportowców oraz pracowników stacji TVP Sport. W obronie dziennikarza stanęli również inni przedstawiciele mediów, podkreślając jego wieloletnie doświadczenie i zasługi dla polskiego dziennikarstwa sportowego.
„Przemysław Babiarz to profesjonalista z ogromnym doświadczeniem. Każdy może popełnić błąd, ale od razu karać tak surowo? To przesada” – skomentował jeden z pracowników TVP Sport, pragnący zachować anonimowość.
Przemysław Babiarz wraca do TVP? Sensacyjny zwrot akcji
Odzew ze strony środowiska był na tyle silny, że Telewizja Polska podjęła decyzję o przywróceniu Babiarza do pełnienia obowiązków komentatora. Jak donosi „Fakt”, dziennikarz, mimo że opuścił już Paryż, ma niebawem wrócić do Francji, aby kontynuować relacjonowanie igrzysk.
„Po spotkaniu przy Woronicza postanowiono, że Babiarz wróci do Paryża, skąd będzie komentował igrzyska olimpijskie” – przekazał anonimowy informator z TVP.
Przemysław Babiarz ma ponownie pojawić się na antenie TVP już w najbliższy piątek. Decyzja o jego przywróceniu jest szeroko komentowana w mediach i z pewnością będzie tematem wielu dyskusji w nadchodzących dniach.
Czy ten incydent wpłynie na przyszłą karierę Przemysława Babiarza i jak odbije się na wizerunku Telewizji Polskiej? O tym przekonamy się w najbliższych tygodniach, gdy dziennikarz ponownie zasiądzie przed mikrofonem, by relacjonować sportowe zmagania.