Monika Miller, wnuczka byłego premiera Polski Leszka Millera, wkroczyła do świata show-biznesu kilka lat temu, przyciągając uwagę mediów swoim wyjątkowym wyglądem. W ciągu krótkiego czasu zdobyła dużą popularność, jednak jej życie nie było wolne od poważnych problemów zdrowotnych.
Monika Miller, dziś 29-letnia, zyskała sławę dzięki swojemu unikalnemu wyglądowi, w tym licznym tatuażom i kolczykom, oraz śmiałym, nierzadko kontrowersyjnym wypowiedziom. Chociaż jej dziadek, Leszek Miller, pomógł jej wkroczyć na salony, Monika wielokrotnie podkreślała, że nie chce być znana tylko z tego powodu. Uczestniczyła w „Tańcu z Gwiazdami”, gdzie zajęła piąte miejsce, zagrała w serialu „Gliniarze” oraz filmach „Raz, jeszcze raz” i „Bartkowiak”. Prowadzi również karierę wokalistki i modelki.
Monika Miller i walka o zdrowie
Monika Miller cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, zwaną potocznie dwubiegunówką, oraz na nieuleczalną fibromialgię, przewlekłe schorzenie reumatyczne tkanek miękkich. Fibromialgia wywołuje silne bóle, które często uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Życie z „dwubiegunówką” jest równie trudne – chorobę charakteryzują wielkie wahania nastroju, epizody depresyjne, stany lękowe, napady paniki, zaburzenia snu i niska samoocena.
Monika otwarcie mówi o swoich zmaganiach. „Wiem, jak to jest codziennie wymuszać uśmiech i wprost błyszczeć pozytywną energią, wiem, jak to jest nie móc wstać z łóżka i nie czuć żadnego sensu życia. Wiem, jak to jest codziennie brać garść tabletek, aby przeżyć kolejny dzień. I tak dzień za dniem mijają tygodnie, miesiące, lata” – pisała na swoich social mediach.
Monika nie jest jednak sama w swojej walce. Wspiera ją jej partner, Pavlo Moskalenko. Podczas kręcenia odcinków do „Królowej przetrwania” Monika miała trudne chwile, ale wsparcie Pavlo pomogło jej przetrwać. „Strasznie tęskniłam. Jak zaczęliśmy kręcić 'Królową przetrwania’, nie przeszkadzało mi to, że nie mam telefonu i nie widzę, co się dzieje w social mediach. Brakowało mi tego, że nie mogę rozmawiać właśnie z Pawełkiem. W sumie to tylko on mnie trzymał przy życiu w tym programie, bo on jedyny mnie w ogóle wspierał, jeżeli chodzi o ten program i mnie namawiał” – mówiła Monika Miller.
„Wsparcie jest najważniejsze”
Pavlo wiedział od początku, jakie problemy ze zdrowiem ma jego ukochana. Nie wystraszył się tego i wspierał Monikę na każdym kroku. „Nie miałam nawet sekundy wątpliwości na temat tego, że da sobie tam radę. Przed wyjazdem zrobiliśmy sobie takie spotkanie i nastawiałem ją do tego wszystkiego, czego się bała: pająków, niesympatycznych dziewczyn… Nie uważałem, żeby takie rzeczy były dla niej problemem. Codziennie przez tydzień odbywaliśmy taką jakby sesję z terapii, podczas których jej powtarzałem, że wszystko będzie dobrze. Moim zdaniem dała radę” – mówił Pavlo.
Monika Miller swoim przykładem pokazuje, jak ważne jest wsparcie i szukanie fachowej pomocy. „W każdej chorobie psychicznej najważniejsze jest szukanie fachowej pomocy. Wstyd i uciekanie przed tym nie mają żadnego sensu. Tak jak sami nie wyleczymy chorego serca, tak nie damy rady sobie także wyleczyć kulejącej psychiki. Cierpisz? Nie czekaj, skontaktuj się ze specjalistą lub porozmawiaj z zaufaną osobą” – apeluje Monika.
Monika Miller, mimo swoich problemów zdrowotnych, nie poddaje się i stara się żyć pełnią życia. Jej historia jest inspiracją dla wielu osób zmagających się z podobnymi trudnościami. Pokazuje, że z odpowiednim wsparciem i determinacją można walczyć z chorobą i prowadzić satysfakcjonujące życie.
Czytaj także: