Michał Wójcik z kabaretu „Ani Mru Mru” stracił fortunę, bowiem najprawdopodobniej został okradziony przez własnych managerów! Wójcik, bez którego kabaret „Ani Mru Mru” nie miałby racji bytu, został bankrutem, po tym, jak stracił 800 000 złotych, które zarobił na występach. Gwiazdor zgłosił tę sprawę do prokuratury, ale nie wiadomo, kiedy znajdzie ona rozwiązanie.
TO JEST CZYTANE NAJCZĘŚCIEJ: Wojewódzki ostro o Woźniak-Starak. Okrutnie ją obraził
Michał Wójcik skupił się ostatnio na sprawach osobistych, kwestie finansowe związane z dochodami, jakie przynosił kabaret „Ani Mru Mru” pozostawiając specjalnej firmie, która miała dopilnować, by wszystko było w porządku. Niestety, w pewnym momencie okazało się, że z jego konta wyparowało prawie milion złotych i Michał Wójcik został bankrutem.
Gdy okazało się, że Michał Wójcik stracił fortunę i praktycznie został bankrutem, wynajął radcę prawnego, który miał mu pomóc dojść do tego, w jaki sposób został okradziony. Niestety, pomimo wezwania, management kabaretu „Ani Mru Mru” nie dostarczył wymaganych dokumentów, co sprawiło, że Michał Wójcik zgłosił sprawę do prokuratury.
Michał Wójcik z kabaretu „Ani Mru Mru” okradziony!
Gwiazdor zawiadomienie o przestępstwie polegającym na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, ale nie wiadomo, czy śledztwo potwierdzi podejrzenia kabareciarza.
Czytaj też: Walduś Kiepski usłyszał poważne zarzuty. To jego koniec?
Michał Wójcik czuje się zmęczony całą sprawą. Nie marzy on bowiem o niczym innym, jak tylko o spokojnym życiu na łonie rodziny, z dala od zgiełku towarzyszącemu reguły jego występom. Gwiazdor liczy, że uda mu się szybko pospłacać długi i inne zobowiązania i zacząć normalnie żyć.
źródło: pikio
POLECAMY:
TVP zaliczyło gigantyczną wpadkę – chodzi o film z Martyniukiem