W wieku 77 lat zmarł Jerzy Stuhr, wybitny polski aktor teatralny, filmowy i dubbingowy, reżyser, filolog oraz pisarz. Informację o jego śmierci przekazał portalowi Onet.pl syn aktora, Maciej Stuhr.
Jerzy Stuhr urodził się w Krakowie, gdzie ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (PWST). Swoją karierę aktorską rozpoczął na scenie krakowskiego Starego Teatru, debiutując rolą Belzebuba w „Dziadach” Adama Mickiewicza.
Jerzy Stuhr nie żyje
Stuhr współpracował z takimi wybitnymi reżyserami jak Andrzej Żuławski, Jerzy Gruca, Andrzej Wajda, Krzysztof Kieślowski czy Feliks Falk. Jego rola tytułowego wodzireja w filmie „Wodzirej” Feliksa Falka stała się kultowa. Jerzego Stuhra mogliśmy zobaczyć również w takich filmach jak „Seksmisja”, „Dekalog X”, „Amator” czy „Bez znieczulenia”.
Pod koniec lat 90. Jerzy Stuhr zdobył szeroką popularność dzięki roli komisarza Ryby w filmach „Kiler” i „Kiler-ów 2-óch” reżyserowanych przez Juliusza Machulskiego.
W 1990 roku Jerzy Stuhr został rektorem krakowskiej PWST, pełniąc tę funkcję przez sześć lat. W międzyczasie uzyskał tytuł naukowy profesora nauk teatralnych. Na funkcję rektora powrócił w latach 2002-2008.
Jako reżyser Jerzy Stuhr zadebiutował w 1994 roku filmem „Spis cudzołożnic”. Trzy lata później nakręcił „Historie miłosne”, które zostały docenione na festiwalu filmowym w Wenecji. Ostatnim wyreżyserowanym filmem Stuhra był „Obywatel” z 2014 roku.
Jerzy Stuhr po raz ostatni wystąpił na scenie w spektaklu „Geniusz”, gdzie wcielał się w postać Józefa Stalina. Był żonaty od 1971 roku ze skrzypaczką Barbarą Kóską, z którą wychował dwoje dzieci: aktora Macieja oraz malarkę Mariannę.
Jerzy Stuhr pozostawił po sobie ogromny dorobek artystyczny i niezatarte wspomnienia w sercach wielu Polaków. Jego twórczość i zaangażowanie w sztukę pozostaną na długo w pamięci kolejnych pokoleń.
Zobacz również: