Adam Niedzielski w rozmowie z Polską Agencją Prasową jasno i zdecydowanie skomentował ostatnie zmiany jakie zostały wprowadzone w związku z koronawirusem w Polsce. Minister jasno i wyraźnie podkreślił, że problemem jest zatajanie informacji dotyczących epidemii. Według Niedzielskiego, ludzie kłamią z ki byli, gdzie przebywali, co robili, a to w opinii ministerstwa utrudnia powstrzymanie fali zakażeń. Kara finansowa 30 tysięcy złotych ma odstraszać od prób mataczenia w sprawach epidemicznych.
Czytaj też: Wyciekły zarobki z Biedronki! Tyle naprawdę zarabiają pracownicy dyskontu
– Rzecz w tym, że największą słabością wywiadów epidemicznych jest ukrywanie informacji przez ludzi. Musi więc pojawić się jakiś straszak, żeby ludzie nie kłamali, nie ukrywali z kim się spotykali, z kim mieszkają. Od sprawności zbierania wywiadów epidemicznych zależy powstrzymanie rozwoju epidemii – odpowiedział minister zdrowia.
Adam Niedzielski ogłosił zmiany jakie zostały przeprowadzone w związku z koronawirusem
– To bardzo ważne, zwłaszcza teraz, kiedy mamy po 200 nowych zachorowań dziennie, aby służby sanitarne bardzo dokładnie przeprowadzały te śledztwa: z kim się osoba zakażona kontaktowała, gdzie chodziła, żeby w zarodku zdusić dalszą transmisję wirusa. Bo kiedy zakażeń będzie po kilka tysięcy w ciągu doby, takie dochodzenie będzie dużo trudniejsze. Te narzędzia są po to, aby nie dopuścić do eskalacji zakażeń – wyjaśniał.
Adam Niedzielski odpowiedział na pytania dotyczące zwiększenia bezpieczeństwa Polaków oraz sposobów zatrzymania postępującej pandemii. Wypowiedział się również na temat nadchodzącej kolejnej fali i porównał ją ze wzrostem wiosennym.
Zobacz także: Za zwykłą 2 złotówkę możesz dostać nawet 2 000 zł! Ważny jest jeden szczegół
– Był już czas, przy schyłku III fali, kiedy pomimo poluzowania obostrzeń nie widzieliśmy dużego przyrostu zakażeń, więc pewna naturalna bariera działa. Bariera odpornościowa w społeczeństwie jest większa, bo stopień wyszczepienia Polaków jest całkiem spory, choć nadal niewystarczający. Tyle, że pojawiły się nowe mutacje wirusa, które różnią się stopniem zakażalności. Dlatego jesieni trzeba się bać, ale w sposób świadomy. Bo nawet jeżeli liczba zakażeń eskalować będzie do kilku lub kilkunastu tysięcy dziennie – bo takie są czarne scenariusze – to nie będzie miało takiego przełożenia na hospitalizacje i zgony, jak w poprzednich falach. Co za tym idzie obciążenie systemu opieki zdrowotnej nie będzie tak duże. Zakładamy, że hospitalizacje spadną o ok. 40 proc. – odpowiedział Niedzielski.
W dalszej części rozmowy ubolewał on nad tym, że w tym roku Polacy nie przestrzegają zasad reżimu sanitarnego tak jak to robili w roku 2020.
Warto wspomnieć, że wśród zmian które następują ulegnie możliwemu wydłużeniu również okres kwarantanny maksymalnie do 30 dni z 21 obecnie. Ponadto za zatajenie informacji epidemicznych grozić może również kara do 30 tys. zł.
Źródło: Interia, PAP
Polecamy również:
Gdyby Czerwony Kapturek dział się w 2021 roku… Oszalejesz jak to zobaczysz
Kiedy Twoja dziewczyna dowie się, że jadłeś bez niej na mieście…
Czeka nas ogromna tragedia „Ludzie będą chować się w bunkrach”. Wstrząsająca wizja
Kobieta dała pilotom paczuszkę z ciastkami. Zjedli, po czym dostrzegli dołączony list i zamarli…