Cel rozporządzenia
Europejska Rada Szefów Rządów przyjęła Konkluzje po szczycie w Brukseli i odniosła się do
projektu Rozporządzenia Rady Unii w sprawie ogólnego systemu warunkowości służącemu
ochronie budżetu Unii. Rada Europejska podkreśliła, ze rozporządzenie to należy stosować w
pełnym rozumieniu z art. 4 p. 2 Traktatu o Unii Europejskiej czyli w ‘’poszanowaniu równości
państw członkowskich i ich tożsamości narodowej’… To dla przypomnienia tym, którzy
krzyczą, ze straciliśmy nasza suwerenność. Rada Europejska podkreśliła również, ze celem rozporządzenia w sprawie systemu ‘’ warunkowości’’ jest ochrona budżetu UE przed
nadużyciami i korupcją.
Wiemy jednak dobrze, ze sprawa praworządności będzie ciągle
powracać i wisieć nad państwami UE jak przysłowiowy miecz Damoklesa zawieszony na
końskim włosie. Rada UE zatwierdziła Rozporządzenie budżetowe w dniu 14 grudnia br.
Natomiast 16 grudnia br. głosował Parlament Europejski. Parlament Europejski w specjalnej
procedurze ustawodawczej wyraził swoja ‘’zgodę’’ dot. Projektu Rozporządzenia Rady
określające Wieloletnie ramy finansowe na lata 2021 – 2027. Znaczy to, ze teraz dopiero
budżet UE jest zatwierdzony, oczywiście po złożeniu na nim podpisu prezydenta PE. Za jego
przyjęciem głosowało 548 posłów 81 było przeciw i 66 się wstrzymało. Akt prawny zostanie
opublikowany w Dzienniku Urzędowym UE. Rozporządzenie wejdzie w życie od dnia 1
stycznia 2021.
Budżet Unii Europejskiej: Kompromis budżetowy
Z kompromisu budżetowego cieszą się wszystkie kraje UE, zwłaszcza kraje południa, gdyż to
uporządkuje im sprawy budżetowe i uruchomi Fundusz Odbudowy. Cały pakiet Wieloletnich
ram finansowych na lata 2021-2027 wynosi ok 1. 8 biliona Euro w tym ok. 160 miliardów dla
Polski. Te pieniądze są Polsce żywotnie potrzebne. Nasze samorządy skorzystają tez z
Funduszu Odbudowy, który wynosi dla nas ok. 23 miliardy Euro bezzwrotnych dotacji oraz
ok. 30 miliardów nisko oprocentowanych pożyczek. Szczęśliwie zakończyła się budżetowa
skakanka polityczna na której niestety straciliśmy nieco z naszej pozycji w UE.
Czytaj też: Górale mówią dość: „Otwieramy biznesy”. Dojdzie do rewolucji?
Prawdą jest, ze
w UE trzeba umieć twardo walczyć o swoje racje ale to musi być poprzedzone wcześniejszą
dyplomacją i przygotowaniem ewentualnych koalicji potrzebnych do zawiązania
kompromisu. Trzeba tez mieć rozeznanie kiedy należy ustąpić. Wspólnota państw wymaga
wzajemnego taktu, dialogu i solidarności. Samotny upór swoich racji może być nieco
frustrujący i przynosi często skutek odwrotny do zamierzonego. Podczas tego sporu
budżetowego wielu polityków UE nie bardzo wiedziało o co Polska toczy boje. Mówili, ze jeśli
rząd respektuje prawo to po co tyle hałasu i zamieszania w całej Europie.
Chwilowy, pozorny spokój
Najważniejsze że budżet UE został
przyjęty i spokój zapanował w wielu stolicach UE w tym i w Warszawie. To jest jednak spokój
chwilowy, gdyż Parlament Europejski nie odpuści zagadnienia dot. praworządności co
zaznaczył w rezolucji i głosowaniach w ostatnia środę. Było to stanowisko bardziej radyklane
niż kompromis Rady Europejskiej. Jest to sygnał dla rządów państw członkowskich i
zaznaczenie roli PE. Oczywiście mechanizm ‘’warunkowości’’ może być w niedalekiej
przyszłości znów czynnikiem sporów i nieporozumień. W uzasadnionym przypadku łamania
praworządności, Instytucje Europejskie oraz ‘’jedna trzecia państw członkowskich’’…może
zastosować art. 7 TUE. To jest podstawa prawna do rozpoczęcia procedury dotyczącej
zarzutu łamania praworządności.
Polska już była dotknięta taką procedurą. Oczywiście kraj ‘’
podejrzany’’ o łamanie praworządności może się zwrócić do Rady Europejskiej
przedstawiając swoje uwagi i prowadzić obronę swoich praw. W Radzie Europejskiej toczą
się wtedy debaty i dyskusje w tej materii. Później sprawa idzie do Komisji Europejskiej, która
podejmuje decyzje. Zanim jednak zostaną podjęte jakieś decyzje każde państwo
członkowskie w którym stwierdzono ryzyko naruszenia wspólnych wartości musi zostać
przesłuchane przed Radą Unii, która musi jednocześnie wysłuchać jego opinii.