Kryzys UE a budżet Unii Europejskiej
Kryzys budżetowy UE był problemem ambicjonalnym dla prezydencji niemieckiej, która trwa
do 31 grudnia 2020. Gdyby nie doszło do kompromisu to byłaby to klęska dyplomatyczna
Niemiec jako ważnego gracza na scenie europejskiej. Negocjacje z Polską i Węgrami były
trudne dlatego Niemcy przygotowali projekt który łagodził zasadę ‘’pieniądze za
praworządność’’. Nowa zasada do pozwolenia na zawieszenie wypłat państwu
członkowskiemu miała obowiązywać w przypadku tzw. ‘’narzędzia antykorupcyjnego’’ czyli w
przypadku nadużyć finansowych. Tej zasady nikt nie może podważyć, gdyż jest ona explicite
zawarta w Traktacie o Funkcjonowaniu UE: ‘’ Unia i państwa członkowskie zwalczają
nadużycia finansowe…(art. 325). Polska na szczęście nie ma z tym problemu. Wszystkie
państwa wyraziły zgodę i kompromis został określony i oczywiście budżet przyjęty, co jest
dobrym rozwiązaniem.
Trzeba jeszcze pamiętać o ważnej roli Parlamentu Europejskiego w
procedurze budżetowej. Posłowie – negocjatorzy chcieli zaostrzyć przepisy budżetowe w
przypadku łamania zasad praworządności a zwłaszcza kiedy jest ‘’zagrożenie dla
niezawisłości wymiaru sprawiedliwości’’. Takie zapisy formował fiński poseł – negocjator
budżetu Petr Sarramaa. Dzisiaj też deklaruje, ze mimo przyjęcia kompromisu budżetowego
on, jako negocjator z ramienia PE nie wycofa się z art. 2 Traktatu o Unii Europejskie, który
mówi, przypomnę, ze Unia opiera się na wartościach państwa prawnego. Znaczy to, ze
wielomiesięczne zabiegi związane z vetem rządu polskiego i węgierskiego zakończyły się
szczęśliwie kompromisem budżetowym ale kwestia praworządności została tylko odsunięta
w czasie.