Pierwszy o mailach byłego prezesa GetBack z kierownictwem spółki napisał red. Bartosz Godusławski w „Dzienniku Gazecie Prawnej” w 2018 roku. Szczegóły maili, daty i kwoty podał wczoraj red. Robert Wyrostkiewicz z portalu Zyciestolicy.com.pl i dzisiaj red. Agnieszka Winnik na łamach serwisu Biznes24pl.com
Już w 2017 roku K. i jego zespół wiedział o fatalnej sytuacji Spółki. Zapaść ukrywano przed klientami. Dzisiaj poszkodowanych może być nawet 10 tys. osób. Jak informuje Biznes24 „z ujawnionej korespondencji wynika, że na wiele miesięcy przed wybuchem afery menedżerowie GetBack mieli pełną świadomość co do złej sytuacji finansowej spółki. My odsłaniamy kolejne wątki afery. W wiadomościach, do których dotarliśmy, czytamy o „ręcznym dopisywaniu” dziesiątków milionów złotych do raportów finansowych!”
Kreatywną księgowość ukazują maile ujawnione przez Roberta Wyrostkiewicza z Zyciestolicy.com.pl
Kim jest K. i S.?
Prezes i dyrektorzy przez długie miesiące milczeli o sytuacji w GetBack przed swoimi klientami. M.in. za to na szefostwie GetBack nie zostawił suchej nitki KNF. Dla przypomnienia, Konrad K. to były prezes GetBack. W spółce najpierw był dyrektorem finansowym, a potem członkiem zarządu. Zarządzał GetBackiem w taki sposób, że jak pisała wtedy „Rzeczpospolita” na koniec 2017 roku strata spółki miała sięgnąć miliarda złotych! Stołęczny portal ujawnił maile K. z Bożeną S.
S. była odpowiedzialna w GetBack za controlling i analizy finansowe. To ona nadzorowała przygotowanie raportów finansowych. Z opublikowanych maili widać jak wspólnie ustalają co ma się znaleźć w raportach i jak za wszelką cenę chcą ukryć fatalną kondycję finansową spółki – informuje Biznes24pl.com
Bożena S. pisała do prezesa Getback, że wyniki finansowe są tragiczne, że mają „8 mln straty comiesięcznie”. W punkcie „realizacja budżetu” przychody opisano na 63%, ale już koszty działania to 130%, a koszty finansowe – 140%.
Co było w mailach opublikowanych przez Zyciestolicy.com.pl?
– Bardzo niepokojące zjawisko – bardzo niedobrze, możemy mieć problem z zaciąganiem długu, nikt z instytucjonalnych i zagranicznych nam nie da finansowania”. Konrad K. odpisał: „muszą być jednorazowe duże przychody Nigdy w życiu kosztami nie nadrobisz takiej różnicy a jak Zredukujesz maksymalnie wszystkie koszty to rozwalisz firmę Co absolutnie nie znaczy że masz ich nie zmniejszyć – pisała S. do K. w mailu sprzed ponad 5 lat (ujawnione rozmowy dotyczą głównie nocnej wymiany mailowej z 24 na 25 lipca 2017 roku).
– tniemy koszty ale najważniejsze są przychody i tu musi iść główne natarcie bo jak wytniemy koszty max a nie zwiększymy przychodów to i tak nic to nie da względem potrzeb, damy rade,
Bardzo mi się podoba Twoje podejście i to co teraz robisz tak działamy, Masz moje pełne poparcie i działamy razem we dwoje – odpisał S. prezes K.
„Ania ręcznie dopisała” – Biznes24 ujawnia
„Konrad,
W materiałach na RN musimy pokazać flasha za sierpień 2017. W związku z brakiem wpływu kasy z IPO, proponujemy pokazać wynik troszkę gorszy niż za lipiec (wtedy 20,3 mln) czyli 17,2 mln. Wychodziliśmy od wyniku 21,3 mln, ale dorzuciliśmy 3 mln kosztów finansowych związanych z pozyskaniem finansowania w zamian za IPO oraz 1 mln kosztów reklamy – mamy je dosyć zaniżone we flashu i musimy trochę podnieść. Ostatecznie wychodzimy na wynik YTD 149,4 mln vs budżet 138,4 mln (108% wykonu planu). Akceptujesz?” – napisał 15 września 2017 do K. i S. dyrektor zarządzający z obszaru controllingu i analiz finansowych Marcin Ś.
16 września Marcinowi Ś. odpisała Bożena S.:
„Marcin,
Sprawdź proszę, tak sprytnie, jeszcze Flash na RN vs. real wynik finansowy (przychody/ koszty przede wszystkim) bo Wojtek Ł. jest w Komitecie Audytu i widzi dość szczegółowo koszty w materiale na Komitet Audytu, który robiłeś.
Żeby total poziomy przychodów i kosztów się zgadzały, co z podatkiem odroczonym?
Pozdrawiam
Bożena”
Dyrektor Ś. odesłał jej tablicę z komentarzem:
„Konrad,
Sprzedaże bardzo nam podbiły poziom odzysków na własnych w Q1 i Q2 2017 i słabo wychodzi Q3 mimo optymalizacji na PLN 41 mln.
Dla zewnętrznych to odpłynęliśmy już w q2 trzeba jeszcze zmniejszyć o 60 mln bo ręcznie Ania dopisała – Piotrek S. mówił nam.”
Jak informuje dalej Biznes24 „Konrad K. odpisuje, że „przyglądają się temu”. W nocy z 16 na 17 września 2017 roku Marcin Ś. pisze, że pozycje w sprawozdaniu finansowym „rozjeżdżają się”: „jest to spowodowane comiesięcznym zaniżaniem kosztów i w miarę poprawnym pokazywaniu przychodów we flashu, które w rzeczywistości w księgach są powyżej tego, co powinniśmy faktycznie umieścić w nich – chodzi tu przede wszystkim o sprzedaże i przychody z logo itd. Dalej Marcin Ś. pisze: „Zmieniamy wstecznie całego flasha za miesiące styczeń-lipiec na kosztach i przychodach dostosowując do wartości księgowych, ale mamy wówczas bardzo wysokie przekroczenia budżetu na kosztach, co zapewne spotka się z pytaniami co się z nimi dzieje i stwierdzeniami, że nie panujemy nad nimi.””
Trwa proces w sprawie afery GetBack, w którym Konrad K. jest głównym oskarżonym to największa afera finansowa ostatnich lat. Oszukano niemal 10 tysięcy osób na blisko trzy miliardy złotych! Konradowi K., byłemu prezesowi spółki grozi 15 lat więzienia.
Bożena S. jest oskarżona o to, że m.in. wyrządziła GetBack szkodę w sumie w wysokości około 10 milionów złotych oraz o to, że posługiwała się podrobionymi dokumentami.
fot. GB