Sześciu pracowników Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji „Wodnik” z Jeleniej Góry dokonało bohaterskiego czynu, ratując miasto przed kryzysem związanym z dostępem do wody pitnej.
- Czytaj również: Manowska nie mogła uwierzyć. Takiego numeru nikt jej nie wywinął
Dzięki ich zaangażowaniu, tysiące mieszkańców uniknęło problemu braku dostępu do czystej wody.
Woda w Jeleniej Górze zagrożona przez ulewne deszcze
Po obfitych opadach deszczu, które nawiedziły Dolny Śląsk, Jelenia Góra stanęła przed poważnym wyzwaniem hydrologicznym. Deszcze spowodowały, że miejscowe ujęcia wody pitnej – kluczowe dla zapewnienia wody w mieście – były zagrożone zalaniem i zanieczyszczeniem. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji.
Na pomoc przyszli pracownicy lokalnego przedsiębiorstwa „Wodnik”, którzy przez kilkadziesiąt godzin walczyli z żywiołem, aby ocalić kluczowe ujęcia wodne. Ich działania uratowały znaczne części miasta przed przerwą w dostawie wody.
Bohaterowie „Wodnika” walczą z żywiołem
Na oficjalnym profilu „Wodnika” na Facebooku zamieszczono szczegółowy opis dramatycznej akcji ratunkowej. „To oni uratowali ujęcia wody dla Jeleniej Góry. Najpierw ujęcia górskie – Leśniczówkę i Kamienną Wieżę, a później Grabarów” – czytamy w relacji.
Pracownicy przez dwa dni, po kilkanaście godzin dziennie, pracowali w ekstremalnych warunkach. Ręcznie usuwali kamienie, gałęzie, śmieci i inne przeszkody, które mogłyby zablokować przepływ wody w Polskim Potoku i Sopocie. „Nie poddali się nawet wtedy, gdy wydawało się, że Leśniczówka jest nie do uratowania” – dodano w poście.
Uratowali wodę dla tysięcy mieszkańców
Zabobrze, największa dzielnica Jeleniej Góry, zamieszkiwana przez około 30 tysięcy osób, było jednym z miejsc zagrożonych brakiem wody. W przypadku niepowodzenia akcji, bez dostępu do wody mogłaby być także część śródmieścia. Mieszkańcy, a także władze miasta, doceniają bohaterskie czyny pracowników „Wodnika”.
„Dzisiaj rano z tarczą opuścili Grabarów. Dwie doby walczyli z wlewającym się na teren zakładu Bobrem. Gdyby nie oni, bez wody byłyby dziś całe Zabobrze i część śródmieścia. Na zdjęciu są zmęczeni, ale uśmiechnięci. Pracownicy Wodnika” – napisano w komunikacie.
W Jeleniej Górze mieszka około 77 tysięcy osób, a brak dostępu do wody pitnej dla tak znacznej części miasta byłby katastrofalny. Dzięki szybkiej i ofiarnej reakcji sześciu pracowników „Wodnika” udało się uniknąć kryzysu.
Mieszkańcy miasta z wdzięcznością reagują na akcję, dziękując w mediach społecznościowych i lokalnych serwisach. Bohaterowie z „Wodnika” pokazali, że w trudnych chwilach można na nich liczyć.
„Wodnik” chroni Jelenią Górę
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji „Wodnik” regularnie dba o bezpieczeństwo dostaw wody dla Jeleniej Góry. Jednak to, co wydarzyło się w ostatnich dniach, wykracza poza standardowe obowiązki. To przykład odwagi, poświęcenia i zaangażowania.
Dzięki skutecznej interwencji pracowników, miasto może czuć się bezpieczniej, a mieszkańcy mogą nadal korzystać z czystej wody, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.