1 czerwca 2024 roku zmarł Janusz Rewiński, aktor i satyryk, znany przede wszystkim z roli Stefana „Siary” Siarzewskiego w filmie „Kiler”. Miał 74 lata. Wiele lat temu wyprowadził się z Warszawy, aby prowadzić spokojne życie na wsi. O jego śmierci poinformował syn, Jonasz Rewiński, który w poruszających słowach wspomniał o walce ojca ze stanem zdrowia.
Janusz Rewiński przeniósł się na wieś koło Mińska Mazowieckiego, gdzie prowadził 12-hektarowe gospodarstwo. Był dumnym właścicielem lasu, stawów rybnych, łąk i pastwisk. Hodował cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Aktor z entuzjazmem opowiadał o swoim wiejskim życiu:
„Mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał, drewno na zimę” — mówił Rewiński w jednym z ostatnich wywiadów dla ShowNews.
Janusz Rewiński mieszkał z daleka od zgiełku
Tadeusz Drozda, wieloletni przyjaciel Janusza Rewińskiego, przyznał w rozmowie z „Faktem”, że to dzięki niemu Rewiński pokochał wiejskie życie. Częste wizyty w domu Drozdów w Radości zachęciły aktora do zmiany stylu życia.
„To ja po części przyczyniłem się do tego, że wyprowadził się z Ochoty, z Warszawy. Często bywał u nas w domu w Radości i tak mu się spodobała ta cisza, zieleń, las, w którym mieszkamy, że stwierdził: 'Tadek ja chcę mieć tak samo'” — opowiadał Tadeusz Drozda.
Marzenia o gospodarstwie
Choć Janusz Rewiński początkowo osiedlił się w Radości, szybko zdecydował się na dalszą przeprowadzkę pod Mińsk Mazowiecki. Tam kupił ziemię i stary młyn, który wyremontował i przekształcił w swoje gospodarstwo. Hodował zwierzęta i cieszył się życiem rolnika, co dawało mu szczęście i spokój.
„Nasza Radość zrobiła się dla Janusza za ciasna i stwierdził, że to jednak stolica. Zapragnął uciec dalej, potrzebował większej izolacji i przeprowadził się pod Mińsk Mazowiecki. Kupił ziemię i stary młyn, który odremontował i w nim zamieszkał. Hodował swoje kochane zwierzęta, miał stawy z rybami. To i rolnictwo mu wystarczało, dawało szczęście” — mówił Tadeusz Drozda.
Ciężkie lata i problemy ze zdrowiem
Rewiński od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym z cukrzycą. Jego stan zdrowia pogorszył się po zakończeniu cyklu „Ale plama”, co doprowadziło do hospitalizacji. Mimo problemów zdrowotnych, aktor cieszył się życiem na wsi i rzadko opuszczał swoje gospodarstwo.
Janusz Rewiński był nie tylko wybitnym aktorem, ale także człowiekiem o niebywałej inteligencji i poczuciu humoru. Jego role, zwłaszcza postać Siary w „Kilerze”, pozostaną niezapomniane. Przyjaciele i fani będą go wspominać jako osobę, która potrafiła znaleźć szczęście w prostych rzeczach i cieszyła się każdym dniem.
Rewiński zostanie zapamiętany jako wybitny aktor, satyryk i człowiek, który mimo licznych propozycji zawodowych, wybrał spokojne życie na wsi. Jego wkład w polską kulturę i sztukę pozostanie nieoceniony, a wspomnienia przyjaciół i fanów będą żywe przez wiele lat.
Źródło: Fakt
Zobacz również: