Niedawno zakończył się 61. festiwal w Opolu, który przyniósł wiele kontrowersji. Jednym z najgorętszych tematów stał się brak obecności Maryli Rodowicz, która regularnie pojawiała się na opolskiej scenie, teraz jednak został w to też wmieszany Adam Sztaba. Artystka nie kryła swojego niezadowolenia z tegorocznej edycji festiwalu, szczególnie krytykując Adama Sztabę, dyrektora muzycznego wydarzenia. Sztaba odpowiedział jej ostrymi słowami, co tylko zaogniło sytuację.
W pierwszy weekend czerwca odbyła się kolejna edycja legendarnego festiwalu w Opolu. Jednak po jego zakończeniu, 3 czerwca, Maryla Rodowicz zamieściła emocjonalny wpis na swoich mediach społecznościowych, w którym ostro skrytykowała tegoroczny festiwal i przede wszystkim Adama Sztabę. Napisała:
Maryla Rodowicz krytykuje festiwal, a Adam Sztaba odpowiada
„Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. Muszę, bo się uduszę. Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena. To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. Nie i jeszcze raz nie. To jest po prostu za trudne, niemelodyjne, a już karalne powinny być próby aranżowania na nowo, niby współcześnie, odważnie, na ogół strasznie. Taki zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego, pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków. Po co, ja się pytam?”
Adam Sztaba nie pozostawił słów Rodowicz bez odpowiedzi. W rozmowie z portalem Pudelek wytknął jej, że sama kiedyś skorzystała z jego aranżacji i chętnie zaśpiewała w nowej wersji znany utwór. Podkreślił, że szuka w starych piosenkach świeżych, współczesnych emocji.
„Mało się dziś wymaga od artystów, skoro niektórzy liczyli na to, że wybitni polscy wokaliści i snajperska orkiestra odtworzy wiernie oryginalne aranżacje sprzed 40 lat. Tamte nagrania są i zawsze będą, a ja szukam w tych piosenkach nowych emocji w zderzeniu ze współczesnym wykonawcą. A to, czy moje spojrzenie przypadnie komuś do gustu, jest złożoną sprawą związaną z wrażliwością, smakiem i edukacją muzyczną” — powiedział.
Przykre Słowa Sztaby
Sztaba nie szczędził Rodowicz przykrych słów, przypominając jej jeden z epizodów z przeszłości:
„A Maryli przypomnę epizod z koncertu 'Zielono mi’ na festiwalu opolskim, na którym wykonała nie bez radości utwór 'Nie ma jak pompa’ w mojej 'połamanej’ aranżacji. Najwyraźniej wtedy można było 'majstrować przy klasykach'” — kontynuował w rozmowie z Pudelkiem.
Tegoroczny festiwal w Opolu wywołał spore kontrowersje również z powodu braku wielu znanych artystów. Oprócz Maryli Rodowicz, na wydarzenie nie zostali zaproszeni Doda, Edyta Górniak ani Justyna Steczkowska. To wywołało dyskusję na temat kierunku, w jakim zmierza festiwal i roli, jaką powinny odgrywać w nim ikony polskiej muzyki.
Konflikt pomiędzy Marylą Rodowicz a Adamem Sztabą rzucił cień na tegoroczny festiwal w Opolu. Publiczne oskarżenia i ostre słowa pokazują, jak różne mogą być wizje artystyczne i oczekiwania wobec tak prestiżowego wydarzenia. Festiwal, który przez lata budował swoją renomę dzięki występom największych gwiazd, wciąż pozostaje ważnym punktem na mapie polskiej muzyki, mimo pojawiających się kontrowersji.
Zobacz również: