W wielkim skrócie, Vivus był jest jedną z dwóch najważniejszych firm pożyczkowych w Polsce. Dotąd związany był z grupą kapitałową należącą do Olega Bojko, rosyjsko-ukraińskiego oligarchy. Jego rosyjka część familii została Vivusowi wytknięta przy okazji ustawy sankcyjnej PiS. Zadziałało? Owszem, Bojko musiał zdecydować się na szybką sprzedaż aktywów. Od przedwczoraj Vivus jest polski!
W Rydze 12 kwietnia doszło do wykupu menedżerskiego. Jak podkreslił „Puls Biznesu”, był to właściwie wykup menedżerki, bowiem obecnie spółka należy do prezes Vivus Finance Ewy Wernerowicz, chociaż ta zapowiedziała, że do władz dojda jeszcze inni polscy menedżerowie.
Ewa Wernerowicz to obecnie jedyna twarz Vivusa. Polka, doskonale znana branży bankowej i pozabankowej ogłosiła, że to przełomowy moment dla spółki.
„Mam dla Was ogłoszenie z kategorii tych przełomowych. Najpiwerw kawa na ławę, a potem wyjaśnienia: dziś ścieżki polskiego Vivusa i grupy 4Finance się rozchodzą. Vivus, poprzez wykup menedżerski staje się niezależną spółką”
– napisała Ewa Wernerowicz do swoich współpracowników.
Wykup Vivusa odbył się jako transakcja przeprowadzona w drodze tzw. management buy out”. Pomimo, że jedynym nabywcą jest Ewa Wernerowicz, która kieruje Vivusem od 2016 r. „Pozostali menedżerowie – ma to być 5-6 osób – wykonują obowiązki w ramach działalności gospodarczej i muszą najpierw wystąpić do regulatora o uzyskanie odpowiednich zezwoleń” – informował „Puls Biznesu”.
Ustawa sankcyjna PiS już działa, pomimo, że jeszcze czeka na podpis prezydenta RP. Firmy pozbywają się rosyjskich ogonków i stają się w pełni polskie.